- Nie naciskamy, nie krzyczymy pod oknami magistratu, tylko grzecznie prosimy o większe wsparcie. Jeśli miasto mocniej nas wesprze, podziała to motywująco na innych sponsorów - podkreśla Jacek Orłowski, sekretarz Stali Mielec.
W klubie marzą o strategicznym sponsorze.
- Najmocniej wspiera nas PZL, ale ciągle szukamy sponsora, który mógłby wyłożyć na mielecką piłkę "bańkę". To dałoby nam ogromny impuls - podkreśla Orłowski. Miasto w 2015 roku wsparło już piłkarską Stal kwotą 50 tysięcy złotych z tytułu promocji sportu w Mielcu. - Dziękujemy i doceniamy tę pomoc. To kropla w morzu potrzeb, ale bardzo cenna - mówi Orłowski.
Najważniejsza część dotacji jest ciągle omawiana w Radzie Miejskiej. - Prezydent analizuje możliwości, jakie dają mu obecne przepisy. Chce zwiększyć dotację nie tylko dla sportów zespołowych, ale również indywidualnych - tłumaczy Krzysztof Urbański, rzecznik prasowy prezydenta Mielca. - Prawdopodobnie w ciągu dwóch tygodni dowiemy się konkretów w sprawie dotacji - dodaje Urbański. W 2014 roku FKS Stal dostała od miasta 245 tysięcy zł., a dla porównania w 2013 roku - 355 tysięcy.
Piłkarska Stal marzy o stabilizacji finansowej. - Nie ma co czarować, mamy pewne długi, ale nie są to wielkie kwoty. Każde ze zobowiązać jest do ogarnięcia, nie możemy jednak funkcjonować ponad stan - ocenia Orłowski.
Luki w budżecie spowodowały, że końcem ubiegłego roku swoje niezadowolenie wyrażali również piłkarze, mający opóźnienia w wypłatach. - Poślizgów w podstawowej części wynagrodzenia praktycznie nie ma. Jeśli były, to jednorazowe - podkreśla Orłowski, który zwraca uwagę na to, że wypłaty premii nie zależą od woli klubu.
- Zdarzają się różne sytuacje, czasem sponsor zapomni przelać pieniądze na czas. Poślizgi nie były dłuższe niż dwa, trzy miesiące - podkreśla sekretarz Stali. Co na to zawodnicy? - Zaznaczyliśmy swoje uwagi, dogadaliśmy się z klubem. Wszystko gra - mówią.
Stal buduje budżet na ten rok w skromnym tonie. - Wprowadzimy program oszczędnościowy - informuje Orłowski. Klub musi do marca uregulować wszelkie zobowiązania, ewentualnie uzyskać stosowne porozumienia. Wtedy rozpocznie się proces licencyjny.
Kadra mieleckiej drużyny uległa zmianom i nadal jest na etapie krystalizowania się. Nie wiadomo czy w Stali pozostanie napastnik Rafał Jankowski. Temat pozyskania nowego snajpera jest na czasie. Z zespołem trenuje pomocnik Adrian Ślęzak, ostatnio grający w III lidze (Wolania Wola Rzędzińska). Stal szuka napastnika, tym bardziej, że klub opuścił Łukasz Żegleń.
- Dobry strzelec jest nam bardzo potrzebny. Na wielkie transfery nas jednak nie stać. Pozyskamy w tym oknie prawdopodobnie tylko jednego gracza - informuje Orłowski. Prawdopodobnie w Mielcu zostanie Kamil Radulj. Korona Kielce zaprasza go na sparingi, ale nie przedstawiła do tej pory oferty.
- Nie możemy wysyłać zawodnika na kolejne testy, jeśli klub nie podaje konkretów. Nie blokujemy Kamila, bo fajnie byłoby zobaczyć go na ekstra-klasowych boiskach, ale na razie ten temat ginie - podsumowuje sekretarz Stali.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?