Stare autobusy PKS trują miasto. Dlaczego nowe stoją w bazie? [WIDEO INTERNAUTY]

Pan Michał za autobusem rzeszowskiego PKS jechał aleją Rejtana w poniedziałek około godziny 17.

- Z doświadczenia wiem, że te pojazdy zostawiają za sobą czarną chmurę spalin, dlatego widząc, że do niego dojeżdżam, uruchomiłem w aucie klimatyzacje w zamkniętym obiegu. Mimo to do wnętrza zdążyło się już dostać tyle spalin, że syn siedzący na tylnej kanapie zapytał, co tak bardzo śmierdzi. Uruchomiłem kamerę, aby udokumentować, jakie spustoszenie środowiska robi taki pojazd. Może policja zainteresuje się, jakim cudem porusza się po ulicach i kto podbił mu badanie techniczne? – mówi kierowca.

Rzeszowski PKS jest w trudnej sytuacji finansowej, dlatego cześć jego taboru jest w marnym stanie. Szansą na poprawę sytuacji miała być dostawa kilkudziesięciu nowych pojazdów, jakie do obsługi podrzeszowskich miejscowości kupił Związek Gmin Podkarpacka Komunikacja Samochodowa. Niestety, do tej pory do Rzeszowa dotarła tylko ich część. Do tego, po tym jak wyjechały na ulice, wróciły do bazy i tam stoją nieużywane od kilku tygodni.

W tej sytuacji mieszkańców wciąż wożą stare pojazdy PKS-u.

- Czekamy, aż związek ogłosi przetarg na operatora jego Międzygminnej Komunikacji Samochodowej, którą aktualnie obsługujemy swoimi autobusami. Zamierzamy do niego stanąć. Jeśli go wygramy, nasi kierowcy będą wówczas wozić pasażerów nowymi pojazdami, które kupił związek – tłumaczy Piotr Klimczak, wiceszef PKS Rzeszów.

Data ogłoszenia przetargu nie jest jednak znana. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że ma to nastąpić w ciągu kilku najbliższych tygodni.

Nagranie autobusu przekazane nam przez Czytelnika przesłaliśmy do Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.