Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starosta leżajski będzie musiał zadowolić się pensją 9,5 tys. zł

Małgorzata Motor
Fot. Małgorzata Motor
W Leżajsku radni powiatowi nie przyznali staroście podwyżki. Jan Kula, przewodniczący Rady Powiatu, wycofał się z pomysłu wprowadzenia jej do porządku obrad. Temat jednak pojawił się w wolnych wnioskach.

Zgodnie z projektem uchwały pensja Roberta Żołyni, starosty leżajskiego, mogła wzrosnąć o ponad 600 zł. I to z wyrównaniem od stycznia. To ok. 5 tys. zł ekstra.

Chociaż sprawa podwyżki była omawiana na komisjach, przewodniczący nie zaproponował, aby pojawiła się w porządku obrad wczorajszej sesji. Odniósł się jednak do niej w wolnych wnioskach po tym, jak temat wywołał radny Zdzisław Leśko.

- Po zobaczeniu projektu tej uchwały nasunęły mi się przemyślenia. Jedno, że przewodniczący postanowił zrobić staroście niedźwiedzią przysługę. Drugie, że starosta będzie miał okazję wstać na sesji i powiedzieć, że, w sytuacji, jaka jest w kraju, nie chce tej podwyżki - wyjaśniał radny Zdzisław Leśko.

Starosta jednak nie zabrał głosu w dyskusji. Z okazji skorzystał przewodniczący Jan Kula. Jak tłumaczył, podwyżkę zaproponował przede wszystkim dlatego, że starosta aktywnie zabiegał o pozyskanie środków zewnętrznych do budżetu powiatu. W 2008 r. było to ponad 4,2 mln zł, a do sierpnia tego roku ponad 4,5 mln zł.

- Należyta motywacja finansowa powinna być zabezpieczeniem antykorupcyjnym dla osób dysponującymi pieniędzmi publicznymi. Starosta powinien więc zarabiać należycie. Skoro jest dobrym pracownikiem powinien też dostawać podwyżki - tłumaczył Jan Kula.
Dodał też, że pieniądze pozyskane przez starostę trafią nie tylko na inwestycje, ale też do pracowników, którzy będą je wykonywać. Jak tłumaczył, w przetargach wygrywają firmy, które zatrudniają ludzi głównie z powiatu leżajskiego.

Nie omieszkał też zdradzić kulisy rozmów z Markiem Leszczakiem, przewodniczącym komisji rewizyjnej, który na łamach Nowin skrytykował pomysł Jana Kuli. Jego zdaniem, pozyskiwanie pieniędzy i realizowanie inwestycji jest obowiązkiem każdego starosty.

- Nie chcę być złośliwy, ale za to mu się płaci. To nie jest żaden argument, by dawać mu jeszcze za to podwyżkę - tłumaczył nam Marek Leszczak.

Na ostatnim posiedzeniu komisji rewizyjnej Jan Kula próbował zdobyć od radnych opinię o podwyżce. Ci jednak nie zdecydowali się nawet wprowadzić tego punktu do porządku obrad. Dlaczego?

- Nie mam nic przeciwko temu, że projekt uchwały przygotowany przeze mnie, przeciekł do mediów. Ubolewam jednak nad tym, że osoba, która się do nich wypowiada, stwierdziła na tej samej komisji, że chciałaby najpierw podwyżkę dla siebie -powiedział przewodniczący Rady Powiatu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24