Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starostwo podpisało umowę mimo braków w kosztorysie

Łukasz Solski
Archiwum
Policjanci z Jarosławia sprawdzają, czy prawidłowo przeprowadzono przetarg na roboty budowlane, w ramach dofinansowanego z UE projektu "Scalanie gruntów wsi Roźwienica i Rudałowice".

Chęć wykonania zadania zleconego przez starostwo powiatu jarosławskiego wyraziło sześć firm. Najniższą ofertę (ponad 5 mln 460 tys. złotych - to blisko 1,5 mln złotych mniej niż zakładało starostwo) przedstawiła spółka "Sanakiewicz" z Jarosławia. Z tą też firmą podpisano umowę. Prace rozpoczęły się już w pierwszym tygodniu października.

- W kosztorysie wykonawcy popełniono niedopuszczalne błędy. Nie zastosowano się, bowiem do specyfikacji istotnych warunków zamówienia - mówi Adam, który uczestniczył w przetargu (prawdziwe imię i nazwisko do wiadomości redakcji).

- W siedmiu punktach wykonawca nie wskazał "krotności", która według SIWZ powinna być ujęta w przedmiarze robót. Ukrył tym samym ponad 1 mln złotych. Do wytycznych zastosowały się wszystkie pozostałe firmy. Zamawiający powinien więc odrzucić ofertę jeżeli zawiera ona błąd w obliczeniu ceny. Jestem przekonany, że starostwo będzie musiało dopłacić prędzej czy później - dodaje przedsiębiorca.

Nasz informator skierował zawiadomienie do prokuratury i CBA. Skieruje także wniosek o kontrolę do prezesa Urzędu Zamówień Publicznych.

- Na nasze zlecenie policja prowadzi postępowanie sprawdzające w tej sprawie. Jego wyniki będą miały wpływ na decyzję prokuratury o ewentualnym wszczęciu postępowania o podrzeniu zaistnienia przestępstwa lub o jego wykluczeniu - mówi Krzysztof Pietruszka z Prokuratury Rejonowej w Jarosławiu.

Według starosty jarosławskiego przetarg przeprowadzono zgodnie z prawem.

- Nie dopatrzono się żadnych błędów podczas wewnętrznej kontroli. Kosztorys nie zawierał "krotności", ale suma zadania jest wyznaczona i nie będzie przekroczona - zapewnia Jerzy Batycki.

- Miałem co prawda wątpliwości, ale prawo o zamówieniach publicznych po prostu tego nie wymaga. Mogę zapewnić, że nie będzie nic dopłacane. Strona, która przegrała może podnosić takie zarzuty, które sprawdzą odpowiednie służby. My jesteśmy do dyspozycji.

Protokół z wewnętrznej kontroli przeprowadzonej w wydziale inwestycji i zamówień publicznych w jarosławskim starostwie, wyraźnie wskazuje na nieścisłości w kosztorysie wykonawcy.

- Na jakiej podstawie starostwo wybrało ofertę skoro były braki? Wykonawca trzy dni później przedstawił swoje wyjaśnienie i podpisano z nim umowę. Tego samego dnia powołano komisję przetargową, która pracowała kolejne trzy dni. Protokół ukazał się 8 października. Starostwo nie zaczekało na wyniki kontroli - tłumaczy Adam.

W jednym z ośmiu wniosków końcowych komisji czytamy, że "brak było możliwości jednoznacznego stwierdzenia czy w przypadku tej oferty nastąpiło skumulowanie "ceny jednostkowej" i "krotności" w jednej kolumnie". Ponadto według ustawy o prawie zamówień publicznych umowę można podpisać najszybciej po 5 dniach od wyłonienia zwycięzcy przetargu, a nie po dwóch jak zrobiło to starostwo.

Organem pośredniczącym dla programu, w ramach którego realizowane jest zadanie w pow. jarosławskim jest urząd marszałkowski. Marszałek oceni prawidłowość działania beneficjenta. W przypadku naruszenia ustawy o prawie zamówień publicznych, starostwo może stracić dofinansowanie na realizację zadania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24