Chęć wykonania zadania zleconego przez starostwo powiatu jarosławskiego wyraziło sześć firm. Najniższą ofertę (ponad 5 mln 460 tys. złotych - to blisko 1,5 mln złotych mniej niż zakładało starostwo) przedstawiła spółka "Sanakiewicz" z Jarosławia. Z tą też firmą podpisano umowę. Prace rozpoczęły się już w pierwszym tygodniu października.
- W kosztorysie wykonawcy popełniono niedopuszczalne błędy. Nie zastosowano się, bowiem do specyfikacji istotnych warunków zamówienia - mówi Adam, który uczestniczył w przetargu (prawdziwe imię i nazwisko do wiadomości redakcji).
- W siedmiu punktach wykonawca nie wskazał "krotności", która według SIWZ powinna być ujęta w przedmiarze robót. Ukrył tym samym ponad 1 mln złotych. Do wytycznych zastosowały się wszystkie pozostałe firmy. Zamawiający powinien więc odrzucić ofertę jeżeli zawiera ona błąd w obliczeniu ceny. Jestem przekonany, że starostwo będzie musiało dopłacić prędzej czy później - dodaje przedsiębiorca.
Nasz informator skierował zawiadomienie do prokuratury i CBA. Skieruje także wniosek o kontrolę do prezesa Urzędu Zamówień Publicznych.
- Na nasze zlecenie policja prowadzi postępowanie sprawdzające w tej sprawie. Jego wyniki będą miały wpływ na decyzję prokuratury o ewentualnym wszczęciu postępowania o podrzeniu zaistnienia przestępstwa lub o jego wykluczeniu - mówi Krzysztof Pietruszka z Prokuratury Rejonowej w Jarosławiu.
Według starosty jarosławskiego przetarg przeprowadzono zgodnie z prawem.
- Nie dopatrzono się żadnych błędów podczas wewnętrznej kontroli. Kosztorys nie zawierał "krotności", ale suma zadania jest wyznaczona i nie będzie przekroczona - zapewnia Jerzy Batycki.
- Miałem co prawda wątpliwości, ale prawo o zamówieniach publicznych po prostu tego nie wymaga. Mogę zapewnić, że nie będzie nic dopłacane. Strona, która przegrała może podnosić takie zarzuty, które sprawdzą odpowiednie służby. My jesteśmy do dyspozycji.
Protokół z wewnętrznej kontroli przeprowadzonej w wydziale inwestycji i zamówień publicznych w jarosławskim starostwie, wyraźnie wskazuje na nieścisłości w kosztorysie wykonawcy.
- Na jakiej podstawie starostwo wybrało ofertę skoro były braki? Wykonawca trzy dni później przedstawił swoje wyjaśnienie i podpisano z nim umowę. Tego samego dnia powołano komisję przetargową, która pracowała kolejne trzy dni. Protokół ukazał się 8 października. Starostwo nie zaczekało na wyniki kontroli - tłumaczy Adam.
W jednym z ośmiu wniosków końcowych komisji czytamy, że "brak było możliwości jednoznacznego stwierdzenia czy w przypadku tej oferty nastąpiło skumulowanie "ceny jednostkowej" i "krotności" w jednej kolumnie". Ponadto według ustawy o prawie zamówień publicznych umowę można podpisać najszybciej po 5 dniach od wyłonienia zwycięzcy przetargu, a nie po dwóch jak zrobiło to starostwo.
Organem pośredniczącym dla programu, w ramach którego realizowane jest zadanie w pow. jarosławskim jest urząd marszałkowski. Marszałek oceni prawidłowość działania beneficjenta. W przypadku naruszenia ustawy o prawie zamówień publicznych, starostwo może stracić dofinansowanie na realizację zadania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Sprawdziliśmy, jak będzie wyglądać dziecko Krzan i jej ukochanego. Sama słodycz!
- Amerykanie wycenili Alicję Bachledę-Curuś. Takiej fortuny nikt się nie spodziewał
- Zapendowska nie była idealną matką. Takie błędy popełniła przy wychowywaniu córki
- Maja i Krzysztof Rutkowscy wzięli drugi ślub. Widać, że wydali na niego fortunę? FOTO