Start Rzeszów rozpoczął przygotowania do sezonu

Rzeszowscy wózkarze to stuprocentowi amatorzy, ale bez pieniędzy na sprzęt czy odpowiednie przygotowanie konkurencję będzie im ciężko przeskoczyć.

- Jak na razie, nie mamy za co zrobić obozu - informuje Jan Cyrul, kapitan zespołu znad Wisłoka.

Start ma nowego zawodnika, Michała Machowskiego (brat Jarosława Machowskiego, byłego bramkarza Stali Rzeszów, Strugu Tyczyn).

- Ma dobre warunki fizyczne, potencjalnie duże możliwości. Potrzebuje czasu na osiągnięcie pewnego poziomu, ale doszedłby do tego szybciej, gdyby miał odpowiedni wózek, dostosowany do swoich gabarytów. Niestety nie stać nas na zakup takiego sprzętu - dodaje Cyrul.
Start, który jesienią odzyskał tytuł (3:0 w finale play-off ze Startem Warszawa), nie zagra europejskich pucharach. Powodem oczywiście brak środków.

- Szukamy sponsorów, wysłałem sygnał do Asseco, ale czy to coś da, nie mam pojęcia - wyjaśnia kapitan naszej drużyny, która rozpoczęła w tym tygodniu przedsezonowe przygotowania.

Start trenuje, jak zwykle, w malej hali na Podpromiu. Skład, niestety, został uszczuplony o trzech zawodników. Piotr Pawełko studiuje i pracuje od jakiegoś czasu w Warszawie i prawdopodobnie zagra w warszawskiej ekipie. Dominik Mosler mieszka w Katowicach i szykuje się do gry w zespole z Chorzowa. Rzeszowianin Ryszard Zawada, który grał w Starcie od zawsze szykuje się do zakończenia gry.

- Mimo wszystko nie uważam, że jesteśmy bez szans na złoty medal. Pierwsza piątka ciągle będzie mocna - przekonuje Cyrul. - Możliwe też, że w drugiej części sezonu wzmocni nas zawodnik z Łodzi.

Pierwsza kolejka zaplanowana jest na 5/6 marca. Rzeszowianie raczej na pewno zgarną komplet punktów, bo podejmują nisko notowany zespół z Chorzowa.