Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Start-uperzy. To ich pomysły mają rozkręcić Polskę Wschodnią (wideo)

Ewa Wyrwas, Maryla Pawlak-Żalikowska [email protected] [email protected]
Start-up Summer Camp był też bardzo przyjaźnie zorganizowaną dla uczestników (leżaki, hamaki, pufy, poduchy, kolacja przy grillu, litry lejącej się kawy) przestrzenią wymiany doświadczeń start-uperów z Polski Wschodniej. Okazją do nawiązywania kontaktów, spotkań z potencjalnymi inwestorami i ekspertami oraz zdobywania wiedzy niezbędnej do prowadzenia firmy.
Start-up Summer Camp był też bardzo przyjaźnie zorganizowaną dla uczestników (leżaki, hamaki, pufy, poduchy, kolacja przy grillu, litry lejącej się kawy) przestrzenią wymiany doświadczeń start-uperów z Polski Wschodniej. Okazją do nawiązywania kontaktów, spotkań z potencjalnymi inwestorami i ekspertami oraz zdobywania wiedzy niezbędnej do prowadzenia firmy. Maryla Pawlak-Żalikowska
Jak przygotować się do pierwszego spotkania z inwestorem? Jak budować swój biznes w sieci? Jak otworzyć sobie drogę za granicę? Czy daje się dogadać z naukowcami na uczelni, żeby ich wiedzą wzmocnić swój biznes? Tego m.in. można było dowiedzieć się podczas Start-up Summer Camp 2017 w Rynie.

- Start-up to firma taka jak każda inna, tylko nie ma pieniędzy... Tym się różni od pozostałych. Nie innowacją... Bo to by znaczyło, że wszelkie inne firmy, które maja pieniądze, nie są innowacyjne – prowokująco mówił podczas imprezy Marcin Stachyra z firmy Nexbio, tytułem wstępu do tematu Rundy finansowania start-upów.
Wspólnie z Tomaszem Małeckim, prezesem Lubelskiego Parku Naukowo-Technologicznego tłumaczyli uczestnikom Start-up Summer Camp 2017, jak przechodzić przez etapy tego procesu ukrywające się pod nazwami: Seed, Early Stage, Expansion, Later Stage.

- Przygotowując się do „pierwszej randki” z inwestorem, trzeba odpowiedzieć sobie m.in. na pytanie: Jaki problem chcę rozwiązać? – podpowiadał Marcin Stachyra.

Czytaj też: Startupy z Polski Wschodniej okupują mazurski zamek podczas Start-up Summer Camp 2017

- Start-up powinien mieć cztery filary – mówił Tomasz Małecki. – Musi mieć jakiś kierunek strategiczny, lidera i zespół, sprawność operacyjną oraz kluczowe zasoby, rozumiane jako zdolność do tego, żeby np. zejść czasowo ze swojego wynagrodzenia. A potem można spotykac się z inwestorami.

– A najlepiej nie liczyć tylko na inwestorów, ale starać się od początku zarabiać na swojej usłudze czy produkcie – dodał Marcin Stachyra. Nexbio to rzecz jasna start-up, firma biotechnologiczna, która dzięki analizom DNA może bardzo wcześnie – nawet pięć miesięcy wcześniej zanim wystąpią objawy – wykryć choroby roślin uprawnych. Firma jest lokatorem lubelskiego parku, a ten animatorem Connect - jednej z trzech Platform startowych dla start-upów Polski Wschodniej powołanych do życia projektem Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.

Pobudzanie przedsiębiorczości

Start-up Summer Camp 2017 - dwudniowa impreza zorganizowana przez PARP i Ministerstwo Rozwoju na terenach zamku w Runie (woj. warmińsko-mazurskie) była podsumowaniem pierwszego etapu programu Platformy startowe dla nowych pomysłów (finansowanego z funduszy europejskich dla Polski Wschodniej).

W trzech platformach -
Hub of Talents (animator Białostocki Park Naukowo-Technologiczny),
TechnoparkBiznesHub (animator Kielecki Park Technologiczny) i
Connect
- przechodziło inkubację 210 spółek, wybranych spośród ponad 2,2 tys. pomysłów biznesowych z województw: warmińsko-mazurskiego, podlaskiego, świętokrzyskiego, podkarpackiego i lubelskiego. Programy inkubacji zakończyły się 30 kwietnia br.

Pozytywne rekomendacje Animatorów Platform uzyskało 199 spółek. I zaczął się drugi etap wsparcia: start-upy, które miały określony MVP i opracowany model biznesowy zdobyły możliwość wnioskowania o dotację w wysokości do 800 tys. zł. Mogą ją przeznaczyć na dopracowanie i wprowadzenie swojego produktu na rynek zmierzając do pierwszej komercyjnej sprzedaży. Spośród 91 ocenionych do tej pory przez PARP projektów, rekomendacje wsparcia uzyskały 43 spółki.

Czytaj też: Start-up Summer Camp 2017. Dwa dni pracy i inspiracji

PARP szacuje, że blisko 100 start-upów otrzyma dofinansowanie unijne i będą się dalej rozwijać w makroregionie Polski Wschodniej. A to jest własnie jednym z ważniejszych celów całego programu: podnieść innowacyjność gospodarki tego regionu Polski i zatrzymać w nim odpływ młodych, ambitnych, twórczych ludzi.

Na otwarciu Start-up Summer Camp 2017 podkreślał to wiceminister rozwoju Adam Hamryszczak: – Chcemy pobudzać przedsiębiorczość i kreatywność młodych ludzi. Ponieważ to wy będziecie stanowić o sile polskiej gospodarki.

Porażki się przydają

Start-up Summer Camp 2017 był też bardzo przyjaźnie zorganizowaną dla uczestników (leżaki, hamaki, pufy, poduchy, kolacja przy grillu, litry lejącej się kawy) przestrzenią wymiany doświadczeń start-uperów z Polski Wschodniej. Okazją do nawiązywania kontaktów, spotkań z potencjalnymi inwestorami i ekspertami oraz zdobywania wiedzy niezbędnej do prowadzenia firmy.

– Jesteście teraz w trudnym momencie, ponieważ po okresie, w którym otrzymywaliście wsparcie, zostajecie sami ze swoim biznesem – podkreślała Patrycja Klarecka, prezes PARP zwracając sie do uczestników imprezy zasiadajacych na krzesełkach i zalegajacych na leżakach podczas paneli eksperckich. – Podczas Start-up Summer Camp możecie uzyskać to, co będzie wam przydatne w przyszłości.

Takiej przydatnej wiedzy dostarczył m.in. gość specjalny konferencji, Jonathan MacDonald. Ten profesjonalny mówca, doradca, właściciel Thought Expansion Network nie ukrywał, że miał w życiu siedem start-upów, z których trzy odniosły sukces, a cztery... spektakularne porażki.

Ale dzięki temu doświadczeniu dowiedział się, co jest najważniejsze w prowadzeniu biznesu: – Właściwi ludzie, z którymi pracujecie – wymieniał. – Wyczucie czasu, które pozwala wstrzelić się z produktem czy usługą wtedy, kiedy rynek będzie ich potrzebował. A także spełnianie potrzeb, ponieważ  na usługę czy produkt musi być popyt.

I podkreślał, że dziś prowadząc biznes, trzeba być przygotowanym na ciągłą zmianę i ciągłe uczenie się.

- W momencie, kiedy uznacie, że wasza wiedza jest wystarczająca, stajecie się obojętni na zmianę – dodał. - A sukces w biznesie zależy od tego, czy i jak potrafimy na nią reagować.

Ale nie tylko. Z danych na temat przyczyn niepowodzeń w biznesie, jakie przedstawił, wynika, że 52 proc. stanowią... przyczyny wewnętrzne. 15 proc. to przyczyny zewnętrzne, 8 proc. – to, co jest poza naszą kontrolą, a 1 proc. to pech.

- To wszystko tkwi w waszych głowach – przekonywał Jonathan MacDonald.

Facebook nie lubi sztuczności

Inspiracja, rozwój i edukacja. Tak nazwane były trzy namioty, w których obywały się prelekcje, warsztaty i panele podczas Start-up Summer Camp 2017. Można się było w nich dowiedzieć na przykład tego, żeby nie kupować lajków na fanpage’u facebookowym naszej firmy.

– Użytkownicy wyczują sztuczność, lepiej organicznie budować markę w sieci – radziła Nawojka Chałupińska, dyrektorka marketingu w Tidal podczas panelu poświęconego budowaniu biznesu i marki w sieci. – Jestem też zdania, żeby nie zatrudniać firm zewnętrznych do prowadzenia marketingu internetowego, tylko samemu się uczyć, szkolić, stworzyć odpowiedni dział wewnątrz firmy – przekonywała.

Dlaczego?

- Jeśli zatrudnimy agencję zewnętrzną, to niczego się nie nauczymy – tłumaczył Jacek Mossakowski z ROI Hunter (platformy będącej oficjalnym partnerem marketingowym Facebooka). – Agencja całą wiedzę zabierze ze sobą. Szczególnie mniejsze firmy powinny to rozważyć.

Uczestnicy konferencji mogli się też przekonać, że start-upy Polski Wschodniej to nie tylko rozwiązania z zakresu IT. To też np. pojazd łączący cechy samochodu i motocykla (Triggo) czy platforma społecznościowa dla twórców i influencerów (DDOB).

Nie bójcie się naukowców

Podczas jednego z paneli, Tomasz Stypułkowski, prezes Instytutu Innowacji I Technologii Politechniki BIałostockiej, żywo i obrazowo przekonywał startupow-ców do nawiązywania współpracy z naukowcami. Zapewniał, że warto i że finalizacja takich umów... nie będzie trwała wieki.

- Nowi przedsiębiorcy zastanawiają się cały czas, gdzie jest ich nisza na rynku, który jest nasycony praktycznie w każdej branży – mówił nam prezes Stypułkowski. – Na campie chciałem pokazać młodym ludziom, jak wykorzystać potencjał naukowy i badawczy, żeby zdobyć przewagi konkurencyjne. Jak zaangażować naukowców dostępnych na uczelniach i w jednostkach badawczych, żeby usługi tych firm były lepsze, tańsze, szybciej dotarły do klienta niż konkurencji.

- Fakt, że chcąc nawiązać współpracę z nauką trzeba się uzbroić w cierpliwość – nie ukrywa Tomasz Stypułkowski.- Dlatego dobrym rozwiązaniem jest współpraca ze spółkami celowymi. To podmioty prawa handlowego. Kodeks prawa handlowego jest dla nich jedyną biblią. Nie ma żadnych dodatkowych regulaminów, a potencjał jest praktycznie ten sam, co jednostki badawczo-naukowej. Oferta jest szyta indywidualnie dla każdego zgłaszającego się przedsiębiorcy. Dlatego trzeba próbować. Nie poddawać się i penetrować środowisko akademickie – zachęcał szef instytutu, który właśnie jest spółką prawa handlowego.

Inne źródła finansowania młodych firm przez PARP (wideo)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Start-uperzy. To ich pomysły mają rozkręcić Polskę Wschodnią (wideo) - Kurier Poranny

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24