Strumyk Malawa zdobył Tuczempy

Sympatycy Piasta przyzwyczajeni do dobrej gry swoich ulubieńców na własnym boisku narzekali na słabą grę i nie można im się dziwić, gdyż Piast nie prezentował tej gry, którą zachwycał jesienią.

Goście na początku meczu przejęli inicjatywę i jako pierwszy Karnasa z daleka próbował zaskoczyć Skała ale piłkę pewnie wyłapał bramkarz miejscowych.

W odpowiedzi precyzyjnym strzałem z wolnego popisał się Łukasz Czub ale tym razem golkiper gości popisał się świetną interwencją.

Największe kontrowersje przyniosła ostatnia minuta pierwszej części gry, kiedy to po strzale Tomasza Sochy piłkę ręką w polu karnym zatrzymał Piotr Gaca. Sędzia jednak nie wskazał na "wapno" czym wprawił w osłupienie gospodarzy oraz kibiców.

Tuż po zmianie stron padła jedyna bramka meczu. Piłkę dostał Maciej Dziwisz i z bardzo ostrego kąta - praktycznie z linii końcowej - uderzył na bramkę Karnasa. Futbolówka odbiła się jeszcze od interweniującego Mirosława Jabłońskiego i wpadła do bramki zaskakując bramkarza Piasta.

Szybko mógł wyrównać Czub, ale jego strzał obronił Szczybyło. Podobnie było kwadrans przed końcem, kiedy to świetnym refleksem wykazał się kolejny raz bramkarz Strumyka wyjmując piłkę z linii bramkowej.

Goście mogli w końcówce po jednej z kontr rozstrzygnąć losy meczu, ale w dogodnych sytuacjach pudłowali Wójtowicz i Siciarz.

PIAST TUCZEMPY - STRUMYK MALAWA 0-1 (0-0)
0-1 Dziwisz (47 - z ostrego kąta po rykoszecie).

PIAST: Karnas - Kud, Noga, Jabłoński, Pasaj (73. Adamarek), Socha (66. Walczak), Sas (77. Kwaśny), Kłymak, Czub, Hajduk (62. Iwański), Olcha.

STRUMYK: Szczybyło - Bieda, Brusik, Skała, Brudek, Gaca, Siciarz, Kłeczek (46. Solarz), Kosztyła, Dziwisz (87. Dec), Jandziś (59. Wójtowicz).

SĘDZIOWALI Paweł Małodziński oraz Witold Gładyszewski i Justyna Pryga (Mielec). ŻÓŁTE KARTKI: Iwański - Dziwisz, Brusik. WIDZÓW: 350.

Noty dla piłkarzy, sędziego oraz pomeczowe wypowiedzi w poniedziałkowych Nowinach