Zobacz zdjęcia z meczu: Strumyk Malawa - Stal Nowa Dęba
Od początku nieco lepiej prezentowali stalowcy. W pierwszej połowie bardzo blisko celu był Piotr Marut. Uderzał głową z ok. 5 metrów po "główkowym" podaniu Jakuba Uznańskiego, który skorzystał z dogrania Mateusza Urbaniaka.
Więcej działo się po zmianie stron. Wszyscy łapali się za głowy, gdy z rzutu wolnego z narożnika boiska w poprzeczkę trafił Kacper Horodeński. - Stadiony świata - można by rzec, gdyby piłka zmierzała nieco niżej. Stal konsekwentnie dążyła do otworzenia wyniku.
Gdy na boisku leżał Marcin Siciarz, skutecznie dryblował Horodeński, który minął trzech rywali i dograł wzdłuż bramki Strumyka do wbiegającego Marcina Kowala.
Temu niestety podniósł piłkę Damian Skała - uderzył nieczysto, wysoko nad bramką. Groźnie było po każdym stałym fragmencie wykonywanym przez Horodeńskiego. Głową gola mógł zdobyć Wolan, a po błędzie Bartosza Szczybyły piłkę z bramowej linii wybijał Piotr Gaca.
Strumyk miał ogromne problemy z przedarciem się pod bramkę rywala, ale wykorzystał jedyną stworzoną przez siebie sytuację. Z rzutu wolnego, piłkę w pole karne dogrywał Marek Brusik. Głową do Gacy idealnie zgrał Sicarz i obrońca Strumyka bez problemów pokonał nieźle spisującego się w tym meczu Kamila Sekułę.
- To był nasz najsłabszy mecz na wiosnę. Doceniam rywala, który zagrał dobry mecz - podsumował Marcin Wołowiec, opiekiun Strumyka.
STRUMYK MALAWA - STAL NOWA DĘBA 1-0 (0-0)
1-0 Gaca (74, zgranie głową Siciarza)
Zobacz zdjęcia z meczu: Strumyk Malawa - Stal Nowa Dęba
Obszerna relacja z meczu, składy obydwu drużyn oraz wypowiedzi w poniedziałkowym Stadionie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?