- Zarzut z usiłowania zabójstwa na zabójstwo został mu zmieniony dzisiaj. Augustyn K. przebywa w areszcie śledczym w Krakowie, ale zostanie skierowany na obserwację psychiatryczną - powiedziała nam wczoraj Edyta Lenart, prokurator rejonowy z Rzeszowa.
Na mężczyźnie ciąży więc w tej chwili zarzut zabójstwa i usiłowania potrójnego zabójstwa oraz kierowania gróźb karalnych. Grozi mu dożywocie.
- Powinien już dawno usłyszeć taki zarzut. Zasłużył na niego. Żona zmarła trzy miesiące temu, trochę to długo trwało - mówi Wiesław, mąż zmarłej kobiety.
Do tragedii doszło na początku czerwca. Augustyn K. wtargnął na posesję sąsiadów i otworzył ogień. Ranni zostali 53-letnia Grażyna S. i jej 80-letni ojciec Tadeusz W. Obydwoje trafili pod opiekę lekarzy ze Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie.
Stan kobiety lekarze określali jako ciężki, ale stabilny. Zmarła po trzech miesiącach. Ojciec kobiety wyszedł już ze szpitala, ale jego rodzina przyznaje, że jego stan nie jest najlepszy.
- Wprawdzie wyszedł ze szpitala, ale to wrak człowieka. Mówi bardzo niewyraźnie. Pewnie dlatego, że dostał kilka ciosów w szyję - mówi pan Wiesław.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?