Ciarko PBS Bank STS Sanok - Comarch Cracovia 2:0 (1:0, 1:0, 0:0)
Stan play-off (do 4 wygranych): 3-3, siódmy mecz w sobotę o 20.45 w Krakowie.
Bramki: 1:0 Tarasuk 14 minuta w przewadze (asysty: Brown i Cameron), 2:0 Danton 31 w przewadze (Cichy i Vidgren).
STS: Missiaen – Roberts, Vidgren; Tarasuk, Sproule; Rąpała, Tuominen; Demkowicz, Olearczyk - Danton, Cichy, Szczechura; Sliwinski, Brown, Cameron; Kostecki, Kartoszkin, Strzyżowski; Ćwikła, Biały, Bielec. Trener Kari Rauhanen.
Cracovia: Radziszewski - Rompkowski, Turoň; Wajda, Kruczek; Noworyta, Dąbkowski; Novajovsky, Dutka – Svitana, Dziubiński, Šinagl; Drzewiecki, Kucewicz, Guzik; Urbanowicz, Słaboń, Kapica; Domogała, Wróbel, Kisielewski. Trener Rudolf Rohacek.
Sędziowali Marczuk (Toruń) i Meszyński (Warszawa). Kary: 18 (10 Strzyżowskiego) – 4 minuty. Widzów 3400.
Krakowianie przyjechali do Sanoka dopiero w dniu meczu i choć podjęli walkę to bezapelacyjnie lepszy był zespół Kariego Rauhanena.
W I części sędziowie nie uznali bramki Nathana Sliwinskiego (spalony) ale w przewadze kilka strzałów na bramkę odbiła Rafał Radziszewski, lecz przy kolejnej Stevena Tarasuka krążek wpadł pod poprzeczkę. Arbiter, dla pewności, oglądał jeszcze wideo.
Przez połowę drugiej odsłony nadal przeważał STS; w kilku sytuacjach krążek odbijał „Radzik”, ale gdy Michael Cichy obsłużył do pustej bramki Mike Dantona był już bezradny.
Od tego momentu Cracovia postawiła wszystko na jedną kartę. Świetne okazje mieli Kacper Guzik, Krystian Dziubiński i Petr Sinagl, po którego strzale krążek ostemplował słupek.
W III tercji tempo gry nadal mogło imponować. Choć wszyscy oczekiwali frontalnych ataków gości mecz do 50 minuty był w miarę wyrównany. Potem już nie; w 51. minucie krakowianie trafili do bramki w zamieszaniu ale sędziowie orzekli spalonego w polu bramkowym.
Zresztą do pracy rozjemców sporo uwag miały obie strony; jeden z fanów wymachiwał nawet w ich kierunku plikiem banknotów. Chwilę później Patrik Svitana z metra nie pokonał Jasona Missiaena. Bramkarz STS-u w 58. min popisał się jeszcze efektowną obroną w sytuacji sam na sam z Maciejem Urbanowiczem.
Sanoczanie doprowadzili do remisu w rywalizacji, a decydujący siódmy mecz już w sobotę o 20.45 w Krakowie (transmisja w TVP Sport). Późno, bo o 18 piłkarze „pasów” grają z Legią Warszawa.
Opinie trenerów
Rudolf Rohacek (Cracovia)
To był mecz, w którym wygrał ten zespół, który wykorzystał swoje przewagi. W grze pięciu na pięciu była gra bramkarzy. My mieliśmy dwa słupki i więcej sytuacji, ale ich nie wykorzystaliśmy. Sanok dobrze bronił, a nam zabrakło trochę szczęścia. Muszę pochwalić mój zespół za walkę i dobry mecz.
Kari Rauhanen (STS)To był mecz jaki powinien być w play-off. Mówiłem moim zawodnikom, że nie mogą liczyć na cud, że muszą strzelać na bramkę. Pokazali, że są gotowi by walczyć o wygraną w Krakowie w meczu numer siedem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"