Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Studniówka 2010. Ile trzeba wydać pieniędzy, żeby przygotować się do balu

Beata Terczyńska
Maturzyści już intensywnie ćwiczą kroki przed studniówką.
Maturzyści już intensywnie ćwiczą kroki przed studniówką. FOT. DAREK DANEK
W szkołach już się rozpoczęły przygotowania do studniówkowego szaleństwa, które rozpocznie się za trzy tygodnie. Rodzice z reguły nie żałują pieniędzy na ten pierwszy dorosły bal.

Nawet ponad tysiąc złotych może kosztować maturzystę tegoroczny bal studniówkowy. Jeżeli - dotyczy to przede wszystkim dziewcząt - chce mieć wystrzałową kreację, buty, fryzurę, makijaż od kosmetyczki i paznokcie od stylistki. Najmniej, bo około 85-150 złotych, kosztuje sama zabawa w lokalu.

W rzeszowskim III LO uczniowie dwa, trzy razy w tygodniu ćwiczą na wuefie kroki poloneza, którym, jak każe tradycja, rozpoczyna się bal.

Studniówka z ochroną

Zaklepali sobie miejsce i termin studniówki jeszcze w tamtym roku.

- Chcieliśmy, aby to była sobota, jeszcze przed feriami. Dlatego zarezerwowaliśmy miejsce na 23 stycznia - mówi Magdalena Hajduk-Targońska, przewodnicząca Rady Rodziców w III LO. - Nie było to takie proste, bo w sobotę w lokalach zaplanowane są śluby i inne imprezy.

Rodzice chcieli również, aby na studniówce bawiły się wszystkie klasy, a nie z podziałem na grupy. Dlatego szukali lokalu, który pomieści 8 klas, czyli ponad 400 osób.

- Wybraliśmy Villę Rivierę. Tu plusem jest także to, że mają ochronę, więc nikomu nie powinno przyjść do głowy wnoszenie alkoholu - mówi pani Magdalena, mama maturzystki.

Dzieci płaciły po 150 zł od osoby, ale w tej cenie jest też m.in. orkiestra, zaproszenia i kotyliony.

Sama zabawa np. w Dworze Ostoya w Jasionce kosztuje od 85 do 100 zł.

- W zależności do menu, które rodzice wybiorą - mówi Krzysztof Rylski, kierownik Ostoyi. - Sobotnie terminy były rezerwowane tuż po ubiegłorocznych balach, ale niektórym szkołom wcale nie przeszkadza zabawa w czwartek czy niedzielę.

Na stoły bawiącej się do rana młodzieży zazwyczaj podawane są trzy gorące dania, dwie sałatki, ciastka, deser, zimne zakąski, napoje, owoce.

Lokal wydaje się najtańszy spośród wydatków czekających rodziców maturzystów. Dziewczęta chcą bowiem błyszczeć w eleganckich sukienkach.

- A te kosztują od ok. 150 zł wzwyż - mówi maturzystka Justyna Wąsacz. - Jeszcze nie mam sukienki, ale zaczynam się rozglądać. Koleżanki też umawiają się na buszowanie po sklepach. Myślę o krótkiej, ale nie czarnej. Wiem, że niektóre dziewczyny szyją kreacje, bo będą niepowtarzalne i tańsze.
Rada Rodziców pomoże biedniejszym

Portfele rodziców będą odchudzone także przez inne wydatki. Na fryzurę pójdzie ok. 70-200 zł, makijaż - ok. 100-150, paznokcie u stylistki - ok. 80-150 zł. Trzeba też kupić buty, rajstopy, czerwoną bieliznę, biżuterię. Kolejne pieniądze pójdą, jeśli dziecko zabierze na bal osobę towarzyszącą.

W zwyczaju jest też składka na fotografa, kamerzystę i kwiaty albo inne upominki dla wychowawców. Chłopcy mają o tyle lepiej, że garnitury i buty (ok. 300-800 zł), które kupią na imprezę, mogą wykorzystać podczas egzaminów maturalnych.

W szkołach starają się pomóc biedniejszym uczniom. Jeśli ci napiszą podania do rady rodziców o pomoc, nie muszą rezygnować z zabawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24