Superliga kobiet. Energa Kalisz pokonała Handball JKS Jarosław. Dwie odmienne połowy jarosławianek

Sporo nerwów stracili jarosławscy kibice, obserwując mecz czarno-niebieskich w Kaliszu. Pierwsza połowa zwłaszcza w obronie była bardzo słabo w wykonaniu jarosławianek. Nasz zespół pozwolił rzucić gospodyniom aż szesnaście bramek i do przerwy przegrywał pięcioma trafieniami. Po przerwie czarno-niebieskie próbowały odrobić straty, ale długo nie mogły zbliżyć się do miejscowych. Dopiero w samej końcówce udało się odrobić straty. Bramka na wagę remisu padła w 60 minucie gry. Tym samym drugi raz jarosławianki w tym sezonie rozstrzygały mecz w rzutach karnych i drugi raz go niestety przegrały.

Energa: Falińska, Kukharchyk, Prudzienica – Pilitowska 3, Zamyshliak, Kisiel-Stężała, Lisewska 5, Stanisławczyk 1, Miłek, Gliwińska 2, Wilczek 7, Kaczmarek 4, Kucharska 3, Czapracka, Borysławska 1. Trener Łukasz Kobusiński.

Handball JKS: Kordowiecka, Kubisztal, Musakova – Szczotka, Guziewicz 3, Dmytrenko 2, Galas, Matuszczyk 4, Hawryluk, Kostuch 7, Byzdra 5, Luberecka, Skubacz 1, Struzik, Kozimur 4. Trener Michał Kubisztal.

Sędziowali Habierski i Skrobak (Głogów)

Kary: 8 i 5 min

Widzów: 550.

Pozostałe mecze:
Start - Młyny 29:22 (14:8);
Galiczanka – Urbis 29:32 (14:13);
KPR – Piotrcovia 30 października;
FunFloor - Zagłębie 31 października.