Superszybki Leopard pręży się do skoku

Mieleckie przedsiębiorstwo wyprodukowało dotychczas 5 takich aut (w wersji cabrio). Leopard to unikalny samochód robiony ręcznie.

30 sztuk rocznie

- W wersji cabrio kosztuje 124 tys. euro. Zainteresowanie jest duże na całym świecie. Na razie ogranicza nas brak miejsca i przepisy. Dzięki nowym halom i uzyskaniu homologacji, będzie powstawać 30 sztuk rocznie - mówi Albert Szwaj, współwłaściciel mieleckiej firmy.

Teraz samochód funkcjonuje jako "ręczna robota". Takich aut z fabryki nie może wyjść więcej niż 1 rocznie. Gdy firma uzyska homologację, ruszy większa produkcja. Spółka zakupiła działkę pod budowę hali w Mieleckim Parku Przemysłowym. Za pół roku powinna zakończyć się budowa hali.

Zbysław Szwaj twórca niepowtarzalnego Leoparda, dwuosobowego kabrioletu, odebrał niedawno nagrodę Akademii Polskiego Sukcesu, która przyznaje Polski Klub Biznesu. Leopard w całości jest wykonany z aluminium, prędkość 100 km osiąga w 4 sek., posiada silnik Cadillac Corvette o mocy 405 KM. Max. prędkość - 300 km/godz.

Problem z fachowcami

Z zatrudnieniem ludzi będzie jednak problem.

- Dziś z zawodówek wychodzą osoby, które tam trafiły, bo nie dostały się nigdzie indziej. Tymczasem zawodówka powinna być nobilitacją. To musi być szkoła, gdzie są ludzie z talentem, ambitni. Mamy problem ze znalezieniem owych talentów - dodaje Zbysław Szwaj, konstruktor Leoparda i właściciel firmy.

To styl życia

Leopard to już nie tylko samochód. To styl życia. Stąd pomysł, by powstała kolekcja ubrań do samochodu. - Pracujemy nad stylowym, eleganckim strojem, w którym można wystąpić w wykwintnym towarzystwie. Chcemy zaproponować nabywcom także buty. Kolekcję projektuje Akademia Sztuk Pięknych w Krakowie.