Svitlana Turko, mieszkająca w Rzeszowie fotograf z Ukrainy, na wieść o wojnie stworzyła prace, które chwytają za serce [ZDJĘCIA]

- Fotografia jest dla mnie nie tylko pracą, ale także pasją. Gdy tworzę, wyłączam się. Jestem tylko ja i to, co przed moim obiektywem – tak pisze o sobie Svitlana Turko, która, choć mieszka w Rzeszowie, na wieść o wojnie w jej rodzinnym kraju poczuła, że musi natychmiast chwycić za aparat.

Fotografce udało się zaangażować w projekt różne osoby i firmy. W rolę modelki wcieliła się siostra pani Svitlany, a dziecięcymi modelami zostały dzieci kobiet, które przyjechały z Ukrainy do Polski. Tak powstały fotografie, które pokazują siłę ukraińskich kobiet:

- Sesją chciałam pokazać odwagę i siłę, jaką noszą w sobie kobiety, ale także cały ukraiński naród. Kobiety, które uciekały, one nie uciekały ze strachu o siebie, uciekały ze strachu o swoje dzieci. Wyjeżdżając serce łamało im się w pół, ale walczyły i walczą o dobro swoich dzieci. Fotografie nie są przypadkowe - każdy minimalny drobiazg jest zaplanowany – wyjaśnia pani Svitlana.

Na fotografiach widzimy kobietę w ukraińskim stroju z wiosennym wiankiem z kwiatów zrobionym na wzór wianka, jaki ukraińskie kobiety noszą do ślubu, co symbolizuje duchowe bogactwo:

- Kobieta stoi wyżej, jest na podeście, jest ponad wszystkim, robi tytaniczne wysiłki dla swoje rodziny, czeka na męża, opiekuje się dziećmi, wierzy w lepsze jutro. Wiosna to nadzieja, tak jak wianek ze zdjęcia - coś przyjemnego, lepszego, coś nowego – mówi fotograf i dodaje, że ze swoim przekazem chce dotrzeć do wszystkich, którzy niosą pomoc Ukraińcom w potrzebie.