W czwartkowy wieczór mieszkanka Bud Łańcuckich zgłosiła zaginięcie dziadka, który wracał do domu, podwożony przez sąsiada. 82-letni mężczyzna nie był w pełni zdrowia, dlatego kiedy jego powrót do domu się opóźniał kobieta podniosła alarm.
Do pomocy stawili się sąsiedzi, strażacy z miejscowej OSP oraz policjanci z Łańcuta i posterunków w Żołyni i Rakszawie. Funkcjonariusze zorganizowali poszukiwania, dzięki czemu przeprowadzono je w skuteczny sposób. Po niespełna godzinie od rozpoczęcia poszukiwań, w odległości kilkuset metrów od domu, tyraliera znalazła mocno zmarzniętego już mężczyznę, który po prostu stracił orientację pod domem i zgubił się.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?