Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczypiornistki JKS Jarosław przegrały u siebie z MKS-em Żory

Grzegorz Kostka
Zawodniczki SPR-u JKS Jarosław uległy u siebie MTS-owi Żory
Zawodniczki SPR-u JKS Jarosław uległy u siebie MTS-owi Żory JKS Jarosław
Szczypiornistki JKS-u hartują się na pierwszoligowym froncie i mecze dobre przeplatają ze słabymi pojedynkami. Tym razem fani „czarno-niebieskich” musieli „strawić” nie najlepszy występ gospodyń, które od samego początku nie były sobą.

SPR JKS Jarosław - MTS Żory 19:29 (10:15)

JKS: Musakova, Kulpa, Lampara – Turkalo 3, Puchalska 4, Strzębała 2, Łobaziewicz 3, Wojtaszek 1, Kozdrowicz, Ryshko 1, Lasek 4, Bajzova 1, Rygiel, Nasiłowska, Jastrzębska. Trener Vit Teleky.

Kary 10 i 2 min. Widzów 600.

Jarosławianki bardzo chciały zrehabilitować się za ostatnią porażkę w Gliwicach, ale już od pierwszego gwizdka nic im nie wychodziło. Na dodatek musiały mierzyć się z bardzo słabo spisującą się i mylącą się niemiłosiernie dwójką arbitrów z Bochni. Żoranki zaczęły od czterech goli z rzędu i prowadzenia nie oddały już do końcowej syreny. Gospodynie długo nie mogły wstrzelić się w bramkę. Dopiero w 9 min trafiła Paula Wojtaszek.

W 17 min. po trafieniu Pauliny Lasek nasz team przegrywał tylko 6:8. Niezły fragment gry miała w tym czasie też Katarzyna Łobaziewicz. Wydawało się, że problemy zostały opanowane i przy gorącym i głośnym dopingu kibiców JKS-u jarosławianki zdołają dogonić ekipę z Żor. Niestety tak się nie stało. W 26 min. strata do rywalek wynosiła jeszcze dwa gole, ale do końca polowy trafiały już tylko rywalki.

Początek drugiej połowy był podobny. MTS utrzymywał dystans nie pozwalając naszej drużynie się zbliżyć na więcej niż 5 goli. JKS zerwał się w 50 min.. Po dwa gole Sylwii Strzębały i Pauliny Lasek pozwoliły gospodyniom zmniejszyć przewagę do 6 trafień, ale na więcej tego dnia jarosławianek już stać nie było. – Popełniłyśmy bardzo dużo błędów, zdecydowanie za dużo jak na jeden mecz. Możemy tylko przeprosić kibiców, bo oni pokazali klasę, my natomiast zawiedliśmy. Musimy szybko wyciągnąć wnioski i poprawić się w następnych spotkaniach – podsumowała kapitan JKS Sylwia Strzębała.

POZOSTAŁE WYNIKI: Otmęt Krapkowice – Varsovia 19:34 (8:16); SPR Olkus - Wesoła Warszawa 39:22 (18:14); Sośnica Gliwice - AZS UMCS Lublin 34:19 (20:9).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24