Szeib zostaje, Piński odchodzi, Zych jeszcze nie wie

- Jestem po rozmowie z prezesem Miśkiewiczem (szefem Polonii - przyp. red.), w której przedstawiłem swoje oczekiwania, jeśli idzie o zarobki w przyszłym sezonie. W ciągu półtora tygodnia mam otrzymać odpowiedź. Na razie prezes chce porozmawiać ze wszystkimi graczami i podliczyć ewentualne koszty utrzymania drużyny.
Wychowanek Siarki nie ukrywa, że pasowałby mu kolejny sezon w Polonii. - Miałoby to kilka plusów. Klub jest wypłacalny, wcześniejsze przepychanki z działaczami to przeszłość. Polonia zalega mi już tylko jedną premię i pensję. W Przemyślu kończę też szkołę i nie chciałbym kolejny raz jej zmieniać. Na razie nie otrzymałem konkretnych ofert z innych klubów. Dostaję sygnały z Siarki, ale w sobotę na spotkaniu z trenerem Pyszniakiem okaże się, czy wyjdzie z tego coś konkretnego. Za opuszczeniem Przemyśla mogłaby tylko przemawiać ciekawa oferta z I ligi. Wtedy raczej bym się długo nie wahał nad zmianą barw.

99 procent

- Wszystko wskazuje na to, że najbliższy sezon także spędzę w Siarce. Jest to pewne w 99 procentach - powiedział Maciej Szeib, w ubiegłym sezonie podstawowy rozgrywający piątej drużyny II ligi.
Jak się dowiedzieliśmy, z podstawowych zawodników trener Pyszniak straci tylko Wacława Pińskiego. Silny skrzydłowy zmienia stan cywilny, wrócił na Śląsk i trenował przez chwilę w swoim byłym klubie, Albie Chorzów. Obecnie rozmawia z działaczami Tytanu Częstochowa.