Szkolne kamery

Szkoły, które otrzymały z miejskiej kasy po 15 tysięcy złotych, to placówki leżące w dużych osiedlach, gdzie uczy się największa liczba dzieci. - Kamery, których będzie 11, mają zapewniać bezpieczeństwo naszym uczniom i nauczycielom. Za ich pomocą będziemy mogli kontrolować i rejestrować wydarzenia nie tylko na korytarzach, ale i przed samą szkołą, ponieważ chcemy by nasi uczniowi mogli czuć się bezpiecznie także po zakończonych zajęciach - powiedział Andrzej Bryła, dyrektor Gimnazjum nr 4 w Mielcu.
Również w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 1 zainstalowany został monitoring. Dyrekcja obu szkół twierdzi, że kamery w szkole nie oznaczają, że większość uczniów ma tu zapędy chuligańskie. Przeciwnie, szklane oko ma one chronić 95 procent młodzieży, która nie chce mieć do czynienia z agresją rówieśników.