Szkwał znów na fali

- Dzisiaj, 25 listopada najstarszy klub żeglarski w regionie świętuje 50-lecie.

- Chcemy spotkać się po latach wspólnego żeglowania. To okazja nie tylko do wspomnień, ale do stworzenia programu dalszego funkcjonowania klubu. Gościem będzie pierwszy prezes "Szkwału" Ryszard Korzeniowski, który w latach 50. na Wisłoku organizował pierwsze regaty. Potem rzeszowscy żeglarze wypłynęli na szersze wody - Rożnów, Solina, Mazury, Bałtyk.

- Rozwój klubu związany jest z rzeszowskim zalewem.

- Powstanie zbiornika przy Lisiej Górze było impulsem, który ściągnął do sekcji regatowej młodych ludzi. Klub miał kilkadziesiąt jachtów regatowych. Nasi żeglarze zdobywali medale na spartakiadach młodzieży, mistrzostwach Polski juniorów. W rankingu krajowym w 1976 r. "Szkwał" zajął 8 miejsce. To efekt pracy trenerów Leona Dwornikowskiego, Zbigniewa Sokoła, Ryszarda Gargasia. Zimą zawodnicy pracowali przy łodziach przygotowując sprzęt do sezonu. To uczyło ich staranności i odpowiedzialności.

- Lata 90. to powolny upadek klubu

- Gdy zalew stawał się coraz płytszy, pogarszała się sytuacja - zaczynało brakować pieniędzy na działalność sportową. Decyzją władz LOK wyprzedano jachty regatowe. W 2001 r. z inicjatywy Zb. Sokoła i byłych zawodników reaktywowowaliśmy klub. Zorganizowaliśmy dwukrotnie regaty o puchar Szkwału na Solinie, razem z Jerzym Trześniowskim przygotowaliśmy monografię klubu. Dzisiaj do Bohemy o godz. 17. zapraszamy za pośrednictwem "Nowin" wszystkich członków Szkwału.