MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szlabany na kupieckim szlaku

Roman Kijanka
- Dawniej takimi wozami rozwożono towary i podróżowali ludzie - mówi Zbigniew Możdżeń, sekretarz generalny stowarzyszenia "Na kupieckim szlaku”.
- Dawniej takimi wozami rozwożono towary i podróżowali ludzie - mówi Zbigniew Możdżeń, sekretarz generalny stowarzyszenia "Na kupieckim szlaku”. ROMAN KIJANKA
- Burmistrz Dąbrowski ciągle tworzy bariery dla Stowarzyszenia Na Kupieckim Szlaku, chociaż w oficjalnych wystapieniach je popiera - uważają inicjatorzy Stowarzyszenia.

Z ideą odrodzenia historycznego szlaku handlowego biegnącego z Europy Zachodniej nad Morze Czarne wystąpili w 1994 r. jarosławianie Krystyna i Zbigniew Możdżeniowie. Nawiązali współpracę z innymi miastami Podkarpacia i podobnym niemieckim projektem Via Regia.

Pierwsza bariera

Celem projektu jest promocja miast i regionów leżących wzdłuż europejskiej trasy E 40, odrodzenie szlaku z zachodu Europy nad Morze Czarne, a w Polsce od Legnicy do Przemyśla. Stowarzyszenie dąży do rozwoju gospodarczego i kulturalnego regionów; tworzy go 11 samorządów, w tym Tarnów, Dębica, Krosno, Przeworsk, Jarosław, Przemyśl oraz powiat Jarosławski. Nad udziałem zastanawiają się samorządy Rzeszowa, Krakowa, Powiatu Rzeszowskiego i Przemyskiego.

W 2003 roku burmistrz Jarosławia Dąbrowski zadeklarował pomoc w jego tworzeniu. Gdy jednak przez niemal rok nic się nie działo, zniecierpliwieni przedstawiciele samorządów przenieśli tymczasową siedzibę do Tarnowa. Dzięki zaangażowaniu tarnowskich władz prace nad Stowarzyszeniem nabrały tempa.
Wszystko wskazywało na to, że Tarnów zostanie wybrany na stałą siedzibę Stowarzyszenia. Końcem marca 2005 r. innych propozycji nie było, a zebranie założycielskie planowano w kwietniu.
Wtedy na pytanie, dlaczego Jarosław nie ubiega się o tworzenie siedziby u siebie, burmistrz stwierdził: - Uważam, że lokalizacja siedziby Stowarzyszenia powinna mieć miejsce tam, gdzie zrodził się pomysł, a więc w Jarosławiu.

Pojechał wiceburmistrz

Do Wrocławia na zebranie założycielskie pojechał zastępca burmistrza Tadeusz Pijanowski. Przedstawił na nim propozycję Ratusza, by siedzibą Stowarzyszenia Na Kupieckim Szlaku został Jarosław. Zastępca burmistrza zapewnił, że miasto zabezpieczy środki na prowadzenie, urządzenie i pełną infrastrukturę dla siedziby Stowarzyszenia.
Choć Jarosław został wybrany siedzibą Stowarzyszenia, sytuacja sprzed dwóch lat powtórzyła się.

Obiecał i się wycofał

-Burmistrz obiecał, a potem się wycofał. Korzystamy z siedziby zaoferowanej przez PSS "Społem". Chociaż jest to Stowarzyszenie samorządów, wszystkie koszty ponoszę sam. Już pojawiają się pretensje ze strony innych członków. Takie postępowanie ośmiesza Jarosław i naraża na szwank moje dobre imię jak również mojej żony, a także interesy miast zaangażowanych - mówi Zbigniew Możdżeń.
Burmistrz Dąbrowski odpowiada: - Sprawy związane z rejestracją Stowarzyszenia leżą po jego stronie i nie może być to podstawą do wysuwania jakichkolwiek roszczeń.
Burmistrz nie chce uczestniczyć w fazie rejestracji stowarzyszenia mimo, że wcześniej zobowiązał się do pokrycia kosztów związanych również z założeniem stowarzyszenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24