Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szok w Krasnem. Podkarpacki ZPN zawiesił Crasnovię

Tomasz Ryzner
Wygląda na to, że piłkarze Crasnovii (zielone stroje) rundę wiosenną mają z głowy.
Wygląda na to, że piłkarze Crasnovii (zielone stroje) rundę wiosenną mają z głowy. Krzysztof Kapica
Czwartoligowa Crasnovia została wykluczona z rozgrywek - taką decyzję podjął Wydział Dyscypliny Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej.

O sprawie informowaliśmy jako pierwsi już w połowie marca. Kilka tygodni temu otrzymaliśmy sygnały, nieoficjalne, iż Crasnovia została relegowana z IV ligi. Wtedy informacji nie udało się potwierdzić.

Działacze związku, którzy odebrali telefon twierdzili, że sprawy nie znają. Sygnał ze związku w końcu się pojawił, tyle że na stronie internetowej. Mówiąc w skrócie, Podkarpacki ZPN czuł się szkalowany przez Crasnovię i zapowiedział, że zajmie się jej sprawą na najbliższym posiedzeniu Wydziału Dyscypliny.

Oto komunikat zamieszczony na stronie podkarpackiego ZPN-u:

"Wydział Dyscypliny Podkarpackiego ZPN-u zawiesił licencję klubowi Crasnovia Krasne jak również wykluczył go ze struktur Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej. Mecze z udziałem ww. klubu nie odbędą się. Zespoły mające rozgrywać zawody z klubem Crasnovia będą pauzować."
Crasnovia podpadła związkowi, gdy latem 2012 roku Benedykt Czajkowski, ówczesny szef klubu (dziś prezes honorowy), złożył do sądu wniosek o unieważnienie marcowego walnego w Podkarpackim ZPN-ie. Związek po wygranej sprawie w pierwszej instancji swoimi adwokackimi kosztami (10 tysięcy) obciążył Crasnovię.

Klub założył kaucję 3 i pół tysiąca złotych i odwołał się do Warszawy. Sprawy biegły niespiesznym tempem (do dziś odpowiedzi ze stolicy nie ma). Podczas zimowego zebrania klubów IV ligi działaczom z Krasnego przypominano jednak o karze. Kiedy sąd drugiej instancji unieważnił pierwszy wyrok, Czajkowski wniósł do prokuratury pozew o próbę wyłudzenia 10 tysięcy.

- Było to moim obowiązkiem. Związek nie miał prawa do nakładania na klub tych kosztów - mówił nam honorowy szef Crasnovii.

- A tak nawiasem mówiąc, skoro z walnym wszystko było w porządku, po co prezes Greń wynajmował adwokata - mówił Czajkowski.

Crasnovia kilka tygodni temu wydała oświadczenie

"Zarząd Crasnovii oświadcza, że nie ma nic wspólnego z "rzekomym" poddawaniem w wątpliwość legalności wyborów w Podkarpackim ZPN-ie, jak również z pozwem wniesionym do prokuratury o próbę wyłudzenia 10 tysięcy złotych. Jako zarząd wybrany w czerwcu 2012 roku odcinamy się od wszystkich działań skierowanych pod adresem związku, a przypisywanych naszemu klubowi. Zarząd klubu złożył od decyzji Zarządu Podkarpackiego ZPN nakazującej nam zapłacić karę 10 tysięcy złotych (naszym zdaniem niesłusznej, bo nie byliśmy stroną) odwołanie do komisji PZPN w Warszawie. Sprawa do dziś nie została rozstrzygnięta".

Klub starał się udobruchać związek, ale jak widać nie nic wskórał.

- Działacze klubu namawiali mnie do wycofania pozwów. To nie do przyjęcia. Nie mógłbym po tym spojrzeć w lustro. Cierpliwie poczekam na koniec jednej i drugiej sprawy - podkreślał niedawno Czajkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24