Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szturm na urząd

PAWEŁ KUCA
PODKARPACKIE. Ponad 100 chętnych ubiega się o etat w departamencie funduszy europejskich Urzędu Marszałkowskiego. Na pracę może liczyć tylko 15-17 osób. - Są naciski, żeby zatrudniać swoich, ale się nie ugniemy - zapewniają politycy SLD.

Nowy wydział ma zajmować się przyjmowaniem i oceną, wartych miliony euro, projektów podkarpackich samorządów o dotacje z funduszy strukturalnych UE. W wydziale ma pracować ok. 30 osób. Część z nich to pracownicy wydziału rozwoju regionalnego. Pozostali będą z naboru. - To strategiczny wydział UM. Jego dobre funkcjonowanie to racja stanu Podkarpacia - mówi wicemarszałek Norbert Mastalerz z SLD, który będzie nadzorował pracę departamentu.
O pracę w UM stara się ponad 100 chętnych. Wszyscy kandydaci muszą mieć wyższe wykształcenie, być absolwentami europeistyki albo stosunków międzynarodowych.

W tworzonym departamencie specjalista od spraw UE może zarobić ok. 2-2,5 tys. zł. Inni pracownicy ok. 1,5 tys. zł. Jedną z chętnych do pracy była osoba, która skończyła dwa fakultety za granicą. Jej mama stwierdziła, że liczyła, iż urzędnicy pomogą znaleźć jej córce pracę np. w brukselskim biurze deputowanego do Parlamentu Europejskiego.

Jakie są gwarancje, że ten strategiczny dla samorządów wydział nie padnie łupem partii, które będą chciały obsadzić go swoimi ludźmi?
Ryszard Jur, dyrektor departamentu, nie chciał się wypowiadać na temat przyjęć. - Nie obawiam się, że to będą ludzie z partyjnych rekomendacji - uciął rozmowę.
Jednak wicemarszałek Mastalerz przyznaje, że są partyjne naciski. - Takie naciski są zawsze. Jeśli jakiś polityk mówi, że ich nie ma, jest hipokrytą - mówi Mastalerz. - W tym wydziale nie można pozwolić sobie na nominacje polityczne, bo nie da się zrobić z Kowalskiego specjalisty od spraw UE. Gwarantem tego, że to będą ludzie merytorycznie przygotowani, jest osoba dyrektora Jura, któremu trudno zarzucić przynależność partyjną.

Chciałbym wierzyć

WŁADYSŁAW ORTYL, Podkarpacie Razem:

-Chciałbym wierzyć, że to będą fachowcy. Żeby tak się stało, kandydatów do pracy powinien zaproponować dyrektor wydziału, który będzie odpowiadał za jego pracę. Tu nie ma żartów, bo ten wydział będzie się zajmował dużymi pieniędzmi i poważnymi unijnymi projektami. Do tej pory zatrudnianie w UM nie było oparte na kryteriach merytorycznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24