Tauron Liga: Developres Rzeszów nadal na czele. Wysoka porażka Chemika Police [PODSUMOWANIE TYGODNIA]

Pierwsze zwycięstwo w tym sezonie odniosły siatkarki Budowlanych Łódź. Drużyna, która w ostatnich sezonach należała do krajowej czołówki, ma wyjątkowo trudny początek sezonu. Po trzech porażkach z rzędu przyszła jednak w końcu wygrana. Drużyna trenera Błażeja Krzyształowicza pokonała 3:0 PTPS Piła. Łodzianki wygrały mecz zdecydowanie, ale nie koniecznie można powiedzieć, że łatwo, bo rywalkom odskakiwały dopiero w końcówkach setów.

Najlepszą zawodniczką meczu wybrano Annę Lewandowską, która w tym meczu zliczyła, aż 6 punktowych bloków, to niemal dorobek wszystkich siatkarek w zespole z Piły.

Chemik Police w całym poprzednim sezonie ligowym przegrał tylko jeden mecz, w obecnym w czterech meczach doznał, aż trzech porażek i z zaledwie pięcioma punktami zajmuje odległe 8. miejsce.

Osłabione brakiem Wilmy Salas policzanki nie miały zbyt wiele do powiedzenia w Łodzi. Mocno eksploatowana była Serbska atakująca Jovana Brakocević, a z 45 ataków, tylko 13 zakończyła skutecznym zbiciem. To właśnie obrona zdawała się być najlepszą bronią ŁKS-u, a w tej prawdziwym ekspertem jest Krystyna Strasz.

Nagroda MVP powędrowała jednak do Katarzyny Zaroślińskiej-Król, która nieco mniej razy atakowała niż Brakocević, ale za to była skuteczniejsza. Bardzo dobre zawody rozegrały też Katarina Lazović i Aleksandra Wójcik.

To nie jedyna niespodzianka tego weekendu. Drugie w zwycięstwo w ekstraklasie odniósł Joker Świecie, który rozbił i to na wyjeździe DPD Legionovię. Drużyna z Mazowsza wyraźnie złapała kryzys, bo to już jej trzecia porażka z rzędu. A przecież Legionovia zaczęła sezon od trzech zwycięstw i to nie z byle kim.

Legionovia ma jednak swoje problemy. Ponownie z powodu kontuzji nie mogły zagrać Alicja Grabka i Olivia Różański, a to kluczowe siatkarki w zespole. Tym razem zawiodła Jessica Rivero Marin, która kończyła tylko, co czwartą piłkę w ataku.

Po drugiej stronie siatki najlepsza była Joanna Sikorska, która uzbierała "oczko". Ogromnym atutem drużyny Marcina Wojtowicza było przyjęcie, dzięki czemu rozgrywająca Katarzyna Wenerska mogła dzielić piłki we wszystkich kierunkach.

Były niespodzianki, ale nie zabrakło też wojny pod siatką. Taką można było zobaczyć w Kaliszu. Miejscowy MKS notuje ostatnio świetne wyniki i dość niespodziewanie jest wiceliderem tabeli. Spadkobierczynie legendarnej Calisii pokonały u siebie Pałac Bydgoszcz po długim, blisko trzygodzinnym meczu. Początkowo prowadziły gospodynie, potem role się odwróciły, a na koniec górą znów był Kalisz.

MVP meczu została Magdalena Damaske, ale równie dobrze nagroda mogła trafić do Weroniki Centki, która 5 razy zablokowała rywalki, nieźle atakowała i bardzo dobrze serwowała.

W ekipie z Bydgoszczy daleka od dobrej formy była Alexandra Dascalu, więcej można było się spodziewać po Regiane Bidias.

Mecze BKS Stal Bielsko-Biała - Volley Wrocław oraz E.Leclerc Moya Radomka Radom nie odbyły się z powodu koronawirusa.

Rzeszowianki rozegrały kilka dni wcześniej mecz awansem z DPD Legionovią wygrywając 3:1. Po tym meczu jedna z siatkarek Developresu zaczęła odczuwać objawy podobne do tych, które zauważane są u osób z koronawirusem. Kilka dni później obecność wirusa potwierdziły badania. Od tego czasu rzeszowianki są w samoizolacji i nie wiadomo kiedy wrócą do normalnych treningów.

Pary 6. kolejki:
Joker Świecie - Pałac Bydgoszcz (s. 17)
Chemik Police - MKS Kalisz (pt. 17.30)
Volley Wrocław - ŁKS Łódź (s. 18)
Budowlani Łódź - BKS Stal B-B (pn. 20.30)
Legionovia - Radomka (pn. 17.30)
Developres Rzeszów - PTPS Piła

TABELA, WYNIKI, TERMINARZ TAURON LIGI