Tauron Liga. ITA TOOLS Stal Mielec gra u siebie z Radomką. PGE Rysice Rysice wystąpią w niedzielę w Arenie Kalisz

Mielczanki znajdują się na ostatnim miejscu w tabeli. Ich sytuacja jest bardzo trudna. Dzięki wygranej 3:2 z UNI Opole i porażkom 2:3 z Energą MKS-em Kalisz oraz #Volleyem Wrocław zdobyły do tej pory tylko cztery punkty. Mało! Potrzebują zwycięstw, jak tlenu. Wygrana we własnej hali ze znacznie wyżej notowaną ekipą MOYA Radomka Radom byłaby kapitalną sprawą. Tylko jak pokonać tak mocnego rywala? Najprościej rzecz ujmując, trzeba zagrać bardzo dobry mecz. Skoncentrować się na swojej stronie boiska.

Mielczanki zdecydowanym zwycięstwem 3:0 w 1/8 finału Pucharu Polski w Poznaniu z Energetykiem niewątpliwie poprawiły sobie nastroje, co przyznał- także trener Mateusz Grabda.

- To zwycięstwo jest ważne, ponieważ dawno nie czuliśmy tego smaku. Dla komfortu psychicznego uważam, że było nam to potrzebne. Mam nadzieję, że to da nam bardzo dużo na kolejne mecze ligowe i będziemy punktować - komentował coach Stali.

Radomka to nie Energetyk, ale wierzyć w sukces i walczyć trzeba w każdej akcji. Zespół z Radomia zajmuje obecnie szóste miejsce w tabeli. Ma na koncie 17 punktów. Bilans dwunastu meczów, to sześć zwycięstw i sześć porażek. W pierwszym spotkaniu tych drużyn radomianki zwyciężyły 3:1, ale Stal była bardzo blisko wywiezienia z trudnego terenu przynajmniej jednego oczka. Przypomnijmy, że pierwszy set zakończył się zwycięstwem mielczanek 25:15, kolejne dwa wysoko wygrały gospodynie, a czwarty zakończył się wynikiem 32:30 na korzyść Radomki. Rywalki wygrały trzy ostatnie mecze i nie ukrywają w piątkowym meczu chrapki na 3 punkty. Mecz rozpocznie się o godzinie 16 i pokaże go na żywo kanał Polsat Box Go. Warto przyjść do hali MOSiR-u i dopingować swój zespół w ostatnim meczu w tym roku.

Rzeszowianki już pogodziły się z tym, że Sylwestra spędzą w autokarze. Mają już pomysły na to, aby w drodze powrotnej do Rzeszowa było fajnie, miło i przyjemnie, ale wcześniej muszą znaleźć sposób na pokonanie w Arenie Kalisz gospodyń.
W pierwszej rundzie Rysice pokonały Energę MKS w swojej hali bez najmniejszych problemów, w 83 minuty. Było 3:0. Teraz też są faworytkami spotkania rewanżowego.

Rzeszowianki notują bardzo dobrą serię. W dwunastu rundach zdobyły 29 punktów, wygrały dziesięć i przegrały dwa pojedynki. Są wiceliderkami tabeli. Gonią Chemika Police. Wygrały osiem meczów z rzędu. Ta dobra postawa podopiecznych trenera Stephane’a Antigi znajduje odzwierciedlenie nie tylko w tabeli, ale także w „Dream Teamie” pierwszej rundy fazy zasadniczej Tauron Ligi. W pierwszej drużynie znalazły się dwie Rysice - Katarzyna Wenerska i Weronika Centka, a w drugim zespole Gabriela Orvosova.
Ekipa z Kalisza plasuje się w ligowej tabeli na ósmym miejscu; zgromadziła 15 punktów; odniosła pięć zwycięstw i odnotowała siedem porażek.

W ostatnim meczu przegrały w Radomiu z Radomką 1:3. U siebie jest kaliszanki są groźne dla najlepszych. Nasze siatkarki mają tego świadomość i zapewne podejdą do ostatniego pojedynku w Tauron Lidze w 2023 roku mocno skoncentrowane.
Energa MKS zaprasza swoich kibiców na to starcie informując, że nie obowiązują bilety. Początek spotkania o godzinie 14.45. Bezpośrednia relacja w Polsacie Sport.