Tauron Stal Mielec gra dziś na wyjeździe z Zagłębiem

"Miedziowi" we własnym obiekcie będą ekipą bardzo groźną. Zagłębie jest pierwszą drużyną pod kreską, z wciąż realnymi szansami na uniknięcie gry w grupie słabszej. - Będą walczyć za wszelką cenę - mówi Ryszard Skutnik, szkoleniowiec Stali.

Stal po wznowieniu rozgrywek wygrała tylko z Czuwajem. Osłabieni przez kontuzję mielczanie przegrali też w Zabrzu.

Pojedynek w Lubinie, to mecz z gatunku "nie wypada przegrać". Trener mielczan ma jednak o czym myśleć, bo posypała mu się obrona. Nie gra kontuzjowany Michał Chodara, nadwerężony bark Mirosława Gudza też w końcu odmówił posłuszeństwa i obrotowy Stali przejdzie w poniedziałek operację w Poznaniu. Pod znakiem zapytania stoi występ Rafała Glińskiego, który w meczu z Chrobrym został solidnie poturbowany.

- Rafał na pewno z nami pojedzie, ale czy zagra? Zobaczymy bardzo na to liczę, bo dwa filary gry obronnej nam odpadły. Na treningach trenowaliśmy inne warianty. Liczę, że wspomoże nas w tym elemencie Grzegorz Sobut. Jeśli zagra Rafał, rozwiąże to nam wiele problemów, ale zdrowie jest najważniejsze - podsumował Ryszard Skutnik.
Mielczanie pomni ostatniej wyprawy do pobliskiego Głogowa, kiedy wybrali się w dniu meczu i utknęli w korku, do Lubina wyjechali już w piątek. Sobotnie spotkanie (początek godz. 19) transmitować będzie Radio Rzeszów.

Przemyślanie mają wolny weekend. Pojedynek z Wisłą Płock rozegrali w poniedziałek, bo "nafciarze" weekend mają zarezerwowany na Puchar EHF.