Z "Gliną" na Puławy
AZS CZUWAJ PRZEMYŚL - NMC POWEN ZABRZE
HALA POSiR, ul. Mickiewicza 30, 10.11, g. 18; SĘDZIUJĄ: Grzegorz Budziosz (Chęciny) i Tomasz Olesiński (Kielce)
Przerwa w rozgrywkach wyszła na dobre mielczanom. Doszli do siebie niemal wszyscy kontuzjowani gracze. Nie będzie tylko Łukasza Janysta, który przeszedł zabieg kolana.
- We wtorek analizowaliśmy jeden z ostatnich meczów Azotów. Jeśli siądzie nam kontra to jestem dobrej myśli. Przygotowujemy się niby jak do każdego meczu, ale widać, że chłopaków mocno ciągnie do grania - mówi Ryszard Skutnik, trener mielczan.
Co prawda zespół trenował bez pięciu kadrowiczów (Chodara, Szpera, Krieger, Kryński, Kornecki), ale puławianie mieli ten sam problem, bo w reprezentacji zagrali m.in Mateusz Jankowski, Przemysław Krajewski, Sebastian Sokołowski i Rafał Przybylski.
Puławianie to trudny rywal. Grają twardo i agresywnie. Preferują atak pozycyjny. Mecze ze Stalą zawsze były wyrównane, ale z reguły na koniec to mielczanie byli bardziej zadowoleni. Na pięć meczów w poprzednim sezonie wszystkie trzy w Mielcu wygrała Stal. W Puławach padł remis i raz górą były Azoty. Stal była lepsza w I rundzie play-off dlatego II trener puławian Piotr Dropek mówi wprost. - Mamy ze Stalą swoje porachunki - powiedział.
Trzeba coś urwać zabrzanom
TAURON-STAL MIELEC - AZOTY PUŁAWY
HALA MOSiR, ul. Solskiego 1, 11.11, g. 17; SĘDZIUJĄ: Marek Baranowski (Warszawa) i Bogdan Lemanowicz (Łąck); Transmisja POLSAT SPORT.
Czy w ósmym ligowym meczu AZS Czuwaj zdoła zanotować pierwszą zdobycz? Ostatni raz Czuwaj, jeszcze jako I-ligowiec, zmierzył się z zabrzanami rok temu w pucharowych rozgrywkach. Po wyrównanej i zaciętej grze, nieco lepszy (31-28) w Przemyślu był ekstraklasowy Powen. A jak będzie tym razem, już w ligowym pojedynku?
Powen ma w swoich szeregach trzech obcokrajowców: Białorusinów - Dmitrija Marhuna i Aleksandra Buszkowa (25 bramek w lidze) oraz Ukraińca Witalija Nata, grającego kilka lat temu w Vive Kielce. Przed sezonem drużynę wzmocnił 183-krotny reprezentant Polski, Patryk Kuchczyński z Vive. Mocny jest także rozgrywający Łukasz Stodko (38 goli), najskuteczniejszy dotąd w drużynie.
- Wiele wskazuje na to, że zagramy bez Macieja Kubisztala, który ma kłopoty z dłonią - mówi Bogusław Kubicki. - Na szczęście, do gry gotowy już jest Bogdan Oliferczuk. Chcemy wreszcie coś zdobyć w lidze. Stać nas na to, pod warunkiem, że naszym chłopcom starczy sił na pełną godzinę gry, a nie tylko 45 minut.
- Na boiskach beniaminków zawsze jest trudno o punkty - uważa trener zabrzan, Bogdan Zajączkowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?