Templariusze w Nadolanach. Na pikniku pojawiło się 300 motocykli

Pomysłodawcą i głównym organizatorem imprezy był Pan Marek Szatkowski z Nadolan, któremu w pracach organizacyjnych pomagali młodzi mieszkańcy niemal z całego powiatu. Przez parking pikniku przejechało ponad 300 motocykli m.in.: z Warszawy, Śląska, Rzeszowa, Jasła, Przemyśla, Nowego Sącza, Łańcuta, Jarosławia, Lublina i całych Bieszczad.

Impreza przebiegała w duchu sportowej rywalizacji. Wiele konkurencji wzbudzało nielada emocje, do najciekawszych na pewno zaliczyć można wolną jazdę motocyklem, przeciągania liny, toczenie opony i inne niemniej dowcipne.

W godzinach wieczornych kapele młodzieżowe ze Strzyżowa, Wiśniowej, Jasła, Dydni, Sanoka i Leska, grające rocka i jego odmiany oraz bluesa i formy improwizacyjne, wprowadziły uczestników pikniku w stan jeszcze lepszej, dodajmy spokojnej i bezpiecznej zabawy. Oczywiście organizatorzy zadbali o wyżywienie gości, zorganizowali ogniska integracyjne, a w niedzielę paradny przejazd kolumny motorów przez gminę.

Obawy i niepokoje okolicznych mieszkańców okazały się nieuzasadnione, a Nadolany zyskały ciekawą, miejmy nadzieję rozwojową imprezę, która przyczyni się do dalszej integracji środowiska.

Mam nadzieję, że tak udana impreza będzie początkiem cyklu i podobnie, jak bukowski festiwal doczeka się niebawem piętnastej edycji, tego sobie i organizatorom życzę i obiecuję nadal wspierać takie ciekawe inicjatywy.