Tenis stołowy. AZS Rzeszów przegrał w Lęborku

Dla Pawła Chmiela, lidera AZS-u Rzeszów, sportowym idolem jest Bartosz Such. Wczoraj stanęli po przeciwnych krańcach stołu i... idol gładko wygrał. Także z bratem Pawła - Piotrem.

- Ciężko było ruszyć Bartka, bo jest w świetnej formie - mówił Tomasz Lewandowski, kapitan naszej drużyny.

Rzeszowianie przestawili nieco ustawienie, licząc na punkty w pozostałych grach, w których nie występował Such. Prawie się udało...

Przy stanie 2:2 Piotr Chmiel zaczął strasznie zestresowany. Marek Prądzyński odskoczył i ciężko go było doścignąć.

- Niedobrze, bo czwórka nam ucieka. Już dawno mówiłem, że siedem drużyn będzie walczyć o "pudło", ale jeszcze każdy straci punkty - analizuje Tadeusz Czułno, trener "akademików".

Nie pojechał za drużyną, bo jego zawodnicy byli tydzień na zgrupowaniu w Ostródzie i Gdańsku, by prosto stamtąd pojechać do Lęborka.

- My wszystko gramy na styk. Piąty mecz i piąty raz 3:2. Szkoda waszych chłopaków, ale to wyrównane zespoły i w rewanżu może być odwrotnie - mówił Wojciech Potrykus, trener z Lęborka.

TERNAEBEN POGOŃ LĘBORK - BAĆ-POL CASH&CARRY AZS POLITECHNIKA RZESZÓW 3:2

1:0 Such - Piotr Chmiel 3-0 (6, 7, 8)
1:1 Prądziński - Paweł Chmiel 2-3 (-5, 6, 7, -8, -9)
1:2 Jędrzejewski - Lewandowski 0-3 (-9, -4, -5)
2:2 Such - Paweł Chmiel 3-1 (7, -7, 4, 5)
3:2 Prądziński - Piotr Chmiel 3-0 (2, 7, 9)

W innym meczu 5. kolejki: Ostródzianka Condohotels Morliny Ostróda - Bogoria Grodzisk Mazowiecki 1:3.

W tabeli nasz zespół ma 3. miejsce, 6 pkt i do prowadzących ekip z Grodziska i Gorzowa traci już cztery "oczka".

W sobotę o 11 rzeszowianie w swojej hali zagrają z Odrą Głoska.