- Na pewno się nie boimy, ale to przede wszystkim dobry trening przed meczem z Morlinami. Kluczowy dla walki o "czwórkę", o medale - mówił Piotr Chmiel gdy wygrał z Robertem Florasem i doprowadził do stanu 2:1. Nawet wtedy goście bardziej myśleli o meczu czekającym ich za tydzień, niż o trwającym.
W pierwszej grze aktualny mistrz Polski Daniel Górak przez dwa sety dawał lekcję gry Tomaszowi Lewandowskiemu. W trzecim przegrywał 0:5 ("Lewy" wygrywał długie wymiany), ale przechylił szalę wygranej na swoją korzyść.
- Dobrze się skoncentrowałem na początku, potem było gorzej, ale w kluczowym momencie trafiłem kilka ważnych piłek - mówił gracz Bogorii.
W drugim pojedynku Paweł Chmiel, który wcześniej w lidze już 11 razy przegrywał z "Wandżim", świetnie radził sobie z serwisem kadrowicza. Prowadził 6:2, 8:3 i 10:6, by przegrać pięć kolejnych piłek. Obronił jednak dwa setbole i okazał się lepszy. Chińczyk z Polskim paszportem kolejne dwa sety wygrywał sprytem, szybkością i urozmaiconym serwisem.
- Dzięki otwartej grze Chmiela mogliśmy oglądać naprawdę ciekawy mecz. Mało jest zawodników w lidze, którzy podejmują walkę z "Wandżim" - opowiadał Stefan Dryszel, były trener reprezentacji, komentujący mecz dla telewizji Orange Sport Info, transmitującej to spotkanie.
Wydawało się, że mecz zakończy się wynikiem 3:0. Robert Floras, wychowanek UKS Gim-Tim 5 Stalowa Wola, w I secie rozbił Piotra Chmiela (8:1). W II rzeszowianin wygrał za trzecią piłką setową.
W trzecim znów górą był "Florek", w IV gracz AZS-u prowadził 5:0, za chwilę było już tylko 6:5 i poprosił o czas. Pomogło. W tie-breaku Floraz z wyniku 1:3 "zrobił" 6:3, a po kolejnej piłce - przegranej - prosił o czas. Nie pomogło bo za moment był remis 6:6, prowadzenie Chmiela 8:6 i choć na 9:9 zespół swój serwis, wygrał z podania gracza Bogorii.
- Pierwszy raz w lidze z nim wygrałem i przedłużyłem mecz - uśmiechał się rzeszowianin.
Górak z Pawłem Chmielem zagrał praktycznie tak samo, jak z Lewandowskim. Choć w I secie przegrywał 6:10, to zwyciężył sześć kolejnych piłek. W II secie rzeszowianin cięgle trwał w szoku (4:0, 7:2, 10:3), w trzecim gracz Bogorii znów się zdekoncentrował (0:3, 2:8), ale w IV wszystko wróciło do normy (5:1, 9:2).
- W sumie nic się nie stało. Ta porażka była wkalkulowana, ale pokazaliśmy kawałek ładnego pingponga - dodawał trener Tadeusz Czułno.
BOGORIA GRODZISK MAZOWIECKI - SPAR AZS POLITECHNIKA RZESZÓW 3:1
1:0 Górak - Lewandowski 3-0 (8, 6, 10);
2:0 Wang Zeng Yi - Paweł Chmiel 3-1 (-12, 7, 9, 7);
2:1 Floras - Piotr Chmiel 2-3 (3, -11, 7, -6, -9);
3:1 Górak - Paweł Chmiel 3-1 (10, 5, -4, 4).
Pozostałe wyniki: Ternaeben Pogoń Lębork - Wanzl Scania Nadarzyn 3:2, Olimpia-Unia Grudziądz - EPS Besser Opoka Trzebinia 3:1, ZKS Drzonków - Silesia Miechowice 1:3; mecz Ostródzianka Condohotels Morliny Ostróda - Gorzovia Romus przełożono na sobotę.
W tabeli: 1. Grodzisk M. - 16 pkt, 2. 2. Grudziądz - 14, 3. Gorzów - 12, 4. Rzeszów - 10, 5. Ostróda - 8.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć