Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teraz to STS Sanok ma atut lodowiska

Waldemar Mazgaj
Sanoccy hokeiści, że  dwa razy pokonają Cracovię
Sanoccy hokeiści, że dwa razy pokonają Cracovię Michał Gaciarz Polska Press
- Rywalizacja zaczyna się od zera, ponieważ każda drużyna potrzebuje do awansu trzech wygranych - mówi przed weekendowymi meczami Kari Rauhanen, trener STS-u. Sanoczanie w piątek i sobotę zmierzą się w swej hali w półfinale fazy play-off z Comarch Cracovią.

W Krakowie ekipie Ciarko PBS Banku poszło na remis. Najpierw po szalonym meczu gospodarze wygrali 7:5, dzień później to nasz zespół był lepszy (4:1).

- Już po pierwszym spotkaniu wiedzieliśmy, że „Craxa” jest do ogrania na tym ciężkim terenie. Padło dużo goli, bo skandalicznie zagraliśmy w obronie, złapaliśmy mnóstwo kar, co Cracovia aż czterokrotnie wykorzystała - mówił dla Hokej.net Robert Kostecki, kapitan STS-u.

- Wyciągnęliśmy wnioski z porażki, dokonaliśmy analizy postawy Cracovii w przewadze, graliśmy mądrze i mimo osłabień udało nam się wybronić - tłumaczył po meczu nr 2 33-letni hokeista, który na początku II tercji sprowokował Macieja Urbanowicza, a ten (po bójce z Jonim Tuominenem) powędrował do szatni. - Jego zachowanie uważam za głupie, zupełnie niepotrzebnie rozbił swój skuteczny atak - oceniał trener Rudolf Roháček.

Sanocki klub złożył do PZHL pismo z żądaniem ustosunkowania się do tych wydarzeń. „W naszym przekonaniu zawodnik gospodarzy mógł spowodować poważną kontuzję Roberta Kosteckiego, który w żadnym momencie nie stawiał oporu, był stroną bierną, nie eskalował konfliktu. Maciej Urbanowicz dążył do bójki, trzykrotnie atakując głowę rywala. Takich sytuacji nie możemy i nie będziemy tolerować” - napisał zarząd w swoim komunikacie.

W weekend sanoczanie powinni wystąpić w pełnym składzie. W sanockiej Arenie zawodnicy STS-u, z pewnością, będą mogli liczyć na gorący doping kibiców, którzy już w przedsprzedaży kupili większość wejściówek (w cenach 15 i 20 zł). Cracovia przyjedzie do Sanoka osłabiona, bez trzech swoich graczy - Grzegorza Pasiuta, Damiana Słabonia i Dawida Maciejewskiego.

- Mimo wszystko to mocna drużyna i faworyt tej rywalizacji. Teraz jednak to my mamy atut swojego lodowiska i postaramy się go wykorzystać - skończył „Rocco”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24