Gra "Men of War: Oddział Szturmowy" jest samodzielnym dodatkiem - nie wymaga posiadania wersji podstawowej - do taktycznej gry Men of War. Na pewno będzie inny niż "Karmazynowy Przypływ", bo ekipa wraca do korzeni, czyli wielkich, epickich starć.
Wróg nie odpuszcza
W "Men of War: Oddział Szturmowy" do wyboru będziemy mieć 5 różnorodnych nacji - Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię, Niemcy, Rosję i Japonię.
Dystrbutor Cenega udostępnił nam do do testowania amerykańską inwazję na Oceanie Spokojnym oraz walki na obrzeżach III Rzeszy. Celem gracza jest przejęcie wszystkich strategicznych miejsc. Poruszamy się od jednego do drugiego, zmieniając flagi wroga na własne, zdobywając punkty potrzebne do zakupu nowych jednostek.
Nie jest tak łatwo. Nieprzyjaciel nie odpuszcza utraconej pozycji, od razu wysyła oddziały próbujące ją odbić. Wystarczy, że na jakiś czas ją zostawimy, a przeciwnik bezlitośnie to wykorzysta. Dlatego, jak najszybciej trzeba odpowiednio rozmieścić nasze jednostki i zamontować działa.
Skala trudności w "Men of War: Oddział Szturmowy" jest wysoka. Komputerowy przeciwnik często stosuje ogień krzyżowy, umiejętnie korzysta z pojazdów oraz przeprowadza skoordynowane ataki kilkoma oddziałami jednocześnie. Na tym tle inteligencja naszych jednostek, wypada znacznie gorzej. Żołnierze podejmują tylko podstawowe inicjatywy i zostawieni na chwilę bez naszego wsparcia, długo nie przetrwają. Uwaga - do testów mieliśmy do czynienia z wczesną betą, więc wszystko może się jeszcze zmienić.
Ciekawie wygląda też model zniszczeń. Czołg, potraktowany jednym pociskiem artyleryjskim w czuły punkt, zostaje skutecznie unieruchomiony. Każdy ostrzał to pozostawione na mapie wyrwy, poprzewracane drzewa i zburzone budynki.
Plus za grafikę i dźwięk
Graficznie "Men of War: Oddział Szturmowy" wypada bardzo dobrze. Co rusz możemy zaobserwować większe i mniejsze eksplozje (nie wpływają one jednak na płynność gry). Pole bitwy daje się dowolnie przybliżać, obracać. W oczy rzucają się też szczegółowo wykonani żołnierze i pojazdy, nie wspominając o teksturach. Najgorzej wyglądają odbicia w wodzie.
Oprawa dźwiękowa jest dobrym uzupełnieniem. Wystrzały broni, wybuchy granatów, odgłosy pojazdów zostały mocno zróżnicowane. Nieźle brzmią także okrzyki postaci.
Największą atrakcją Oddziału Szturmowego będzie możliwość gry z żywymi przeciwnikami. Przygotowano łącznie kilkanaście map w czterech trybach: Assault Zone - przejęcie strategicznych pozycji wroga, Combat - zwyciężamy przez dominację punktową, Frontlines - składa się z dwóch rund ataku oraz obrony, a wygrywa strona, która przełamie trzy linie fortyfikacji przeciwnika, Battle Axe - ośmiu dowódców stawia czoła sztucznej inteligencji.
Gra zapowiada się na strategię z najwyższej półki. Dla niektórych wadą będzie wysoki poziom trudności, szczególnie w trybie jednoosobowym, ale oddanych fanów Men of War z pewnością zachęci on jeszcze bardziej do gry.
Cenega zapowiada, że otwarta beta "Men of War: Oddział Szturmowy" zostanie rozpoczęta, kiedy społeczność gry Men of War: Oddział Szturmowy osiągnie na portalu Steam (http://steamcommunity.com/games/mowas) liczbę 20 tys. członków, wówczas także udostępniona zostanie nowa frakcja - Związek Radziecki.
Zobacz trailer
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?