Resoviacy wystąpili bez chorego Toreya Defalco. Amerykanin obudził się rano z wysoką temperaturą. W szpitalu otrzymał kroplówkę i mecz oglądał w łóżku przed telewizorem. To było ogromne osłabienie gospodarzy. Zastąpił go w szóstce Mauricio Borges. Zanim rozpoczęły się emocje tego zaległego meczu 23. Kolejki Piotr Maciąg, prezes Asseco Resovii - razem z kibicami - podziękował Marcelo Mendezowi, trenerowi jastrzębskiej drużyny za pracę w ubiegłym sezonie w Rzeszowie.
Początek pierwszego seta stał pod znakiem wyrównanej gry i błędów na zagrywce z obu stron. Zresztą takich błędów nie ustrzegli się zawodnicy obu drużyn także w dalszej części inauguracyjnej odsłony, która zakończyła się sukcesem lidera znad Wisłoka. Po dwóch błędach w ataku gospodarzy jastrzębianie przeważali 9:6. Resovia, która miała lepsze przyjęcie i blok, wyrównała, kiedy Stephen Boyer natrafił na szczelny blok (11:11). Podopieczni Giampaolo Medeiego uzyskali inicjatywę po asowej zagrywce Jakuba Kochanowskiego (15:14). Jan Kozamernik podwyższył z krótkiej na 17:15. Na 18:18 wyrównał kiwką Jan Hadrava. Po akcji Mustaphy M’Baye notowano 19:19. Resovia, w której główne role grali Kochanowski (atakował ze 100-procentową skutecznością) i Maciej Muzaj, po akcjach tego duetu prowadzili 22:20. Klemen Cebulj podwyższył na 23:20. Autorami dwóch ostatnich akcji byli Kochanowski i Cebulj.
W drugiej partii od pierwszej akcji wyraźnie przeważali goście (4:1, 6:3, 8:5), którzy grali z większą agresją i pewnością. Poprawili zagrywkę. Resovia starała się gonić jastrzębian, ale była mało dokładna, jej akcjom brakowało energii. Zawodnicy z Jastrzębia w każdym elemencie trzymali fason i posiadali zdecydowaną przewagę (16:11, 17:12, 18:13, 20:13). Seta zakończył kiwką Tomasz Fornal, najskuteczniejszy wśród przyjezdnych. To był set gości. Byli wyraźnie lepsi.
W trzeciej role się odwróciły. Teraz rzeszowianie wyraźnie przeważali. Po dwóch akcjach Muzaja 8:5. Po asie Fabiana Drzyzgi 10:7. Po dwóch blokach, na które natrafili Trevor Clevenot i Rafał Szumura, 13:9. Po asie Muzaja 16:12. Po akcji Muzaja 19:14. Jastrzębianie nie trafiali zagrywką, stracili skuteczność. Resovia dopingowana przez swoich fanów krok po kroku zmierzała do zwycięstwa w tej partii. Kiedy jakub Bucki trafił asa (24:18), było wiadomo, że set padnie łupem miejscowych. Kropkę nad „i” stawiał Cebulj.
W czwartym secie jastrzębianie znów przejęli inicjatywę. Tomasz Fornal i spółka wypracowali przewagę i pewnie zmierzali do tie-breaka (11:8, 13:9, 16:12, 17:12, 18:13, 22:17). Po jastrzębskiej stronie bardzo dobrą dyspozycję prezentował wspomniany Fornal.
Bardzo głośne Resovia, Resovia, Resovia towarzyszyło grze w piątym secie. Każde udane zagranie kibice kwitowali ogromnymi brawami. Była kapitalna atmosfera. Świetne widowisko. Po ataku Muzaja zespoły zmieniały się stronami przy prowadzeniu Resovii 8:5. Kochanowski dodał kolejne oczko na 10:6. Następnie było 12:8. Jastrzębianie jednak zmobilizowali wszystkie siły i najpierw doprowadzili do remisu (12:12), a następnie - po błędzie rzeszowian - prowadzili 13:12. Ale były emocje. Muzaj dał resoviakom piłkę meczową (14:13). Po zagrywce Hadrawy meczbola mieli goście. Potem kolejnego. Decydujący punkt zdobył Szymura, zbijając przechodzącą piłkę.
To dziesiąte z rzędu zwycięstwo Jastrzębia z Asseco Resovią.
Tie-break nie różnił się bardzo od poprzednich setów. Jedyna różnica był taka, że Jurij Gladyr poszedł na zagrywkę i zagrywał bardzo mocno, bardzo regularnie trafiał. Na pewno jesteśmy dalej z przodu i to jest najważniejsze. Wszystko w naszych rękach. Z kompletem zwycięstw w następnych spotkaniach możemy zakończyć sezon na pierwszym. Pokazaliśmy, grając w niepełnym składzie, że potrafimy grać w siatkówkę na najwyższym poziomie. Szczegóły decydowały o tym, kto wygrał, kto przegrał. Jeżeli się jeszcze spotkamy, to powalczymy
- stwierdził Jakub Kochanowski, środkowy resoviaków.
W niedzielę Asseco Resovia zmierzy się na Podpromiu z Treflem Gdańsk, który też ma już pewny udział w fazie play-off.
Asseco Resovia - Jastrzębski Węgiel 2:3 (25:21, 18:25, 25:20, 18:25, 15:17)
Asseco Resovia: Drzyzga 1, Cebulj 13, Borges 8, Kochanowski 13, Kozamernik 6, Muzaj 24, Zatorski (libero) oraz Bucki 2, Kędzierski, Piotrowski 1. Trener Goampaolo Medei.
Jastrzębski Węgiel: Toniutti 1, Boyer 14, Fornal 21, Gladyr 12, M’Baye 7, Clevenot 3, Popiwczak (libero) oraz Hadrava 6, Tervaportii, Szymura 3. Trener Marcelo Mendez.
Sędziowali: Marcin Herbik i Tomasz Janik (Warszawa). Widzów: 4300. MVP: Tomasz Fornal.
“Bodyguard” lekiem na hejt?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?