Tłumy na rzeszowskim Rynku podczas spotkania z Rafałem Trzaskowskim, kandydatem na prezydenta RP [ZDJĘCIA]

Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie - tą piosenką rozpoczęło się w Rzeszowie spotkanie z Rafałem Trzaskowskim, kandydatem na prezydenta RP. Rynek wypełniony był po brzegi.

Rafał Trzaskowski mówił z uśmiechem:
- Pamiętam, że zacząłem swoją podróż po wszystkich regionach Polski od Śląska. Później byliśmy na Pomorzu, w Wielkopolsce i dziennikarze pytali "No dobrze, panie Rafale, to są dobre dla was regiony. Co będzie, jak pojedzie pan na Podhale?" Byliśmy na Podhalu i spotkaliśmy mnóstwo uśmiechniętych, pozytywnych, energetycznych ludzi. Dziennikarze dalej mówili: Poczekajmy, aż pan pojedzie w świętokrzyskie. Byliśmy również i tam. Wszędzie czekali na nas ludzie pozytywnie nastawieni, patrzący w przyszłość. Zgadnijcie, co wtedy usłyszałem. "Poczekajcie na Podkarpacie". I słuchajcie, same uśmiechnięte twarze i dokładnie ta sama energia - mówił, a ludzie skandowali "Rafał, Rafał".- Jesteśmy dumni z Polski, z Podkarpacia, z Rzeszowa.

Zauważył, że Rzeszów się fantastycznie rozwija, jest stolicą innowacji, ma fantastyczne zakłady pracy, ale również rewelacyjne uczelnie.

- Gdy parę lat temu byłem u was na wykładach w WSIiZ, oczom nie wierzyłem, jak to nowoczesna uczelnia. Pamiętam warsztaty grafiki multimedialnej, jakich nikt by się nie powstydził.

Zwracał uwagę, żeby inwestować w młodzież, dać jej perspektywy na przyszłość, pracę, zabezpieczenie, dostęp do równej edukacji. Mówił, że młodzi nie mogą już słuchać jałowych sporów starszych polityków, którzy ciągle kłócą się o to samo, obietnic bez pokrycia, frazesów i mają dość tych, którzy nie są w stanie zrozumieć wyzwań współczesności, uciekają od trudnych pytań oraz hipokrytów, wiecznie ich pouczających.

- Pamiętamy obietnicę budowy 100 tysięcy tanich mieszkań. Dziś byłem w Rzeszowie na pustej, mokrej łące. Niestety, nie zbudowano nawet tysiąca mieszkań.

Obiecał, że wróci do programów, w których państwo będzie pomagać młodym ludziom w opłaceniu wkładu własnego, który dziś dochodzi nawet do 30 procent.

Cytował, iż młodzi ludzie mówią "moje życie to fatalny stan służby zdrowia, wykluczanie osób z niepełnosprawnościami, fatalna jakość powietrza, pogarda dla środowiska, pogarda dla planety".

- To są właśnie tematy, które dziś musimy podjąć. To nie są tematy zastępcze.

Radził, że trzeba po prostu wyłączyć telewizor zwłaszcza jednej właściwej stacji i skupić się na tym, gdzie są prawdziwe problemy.

Podkreślał także, że młodzi mają dość rządu, który zamiast walczyć z nienawiścią, hejtem, próbuje stygmatyzować tych, którzy myślą i wyglądają inaczej.

- Dziś w tym świecie, w którym jest coraz więcej nienawiści, w którym dzieciaki popełniają samobójstwa i są zostawiane samymi sobie, państwo potrafi to tylko i wyłącznie podburzać, podgrzewać - grzmiał Trzaskowski. - I na to nie może być zgody, jeżeli naprawdę chcemy myśleć o przyszłości naszych dzieci.

Było i o patriotyzmie.

- Dziś wiemy, że prawdziwy patriota to nie ktoś, kto przez cały czas tkwi w tych samych okopach, tylko ktoś, kto buduje, stara się walczyć o miejsca pracy, wspiera polskie firmy i przedsiębiorczość, która tutaj jest tak silna i z której słusznie jesteście tak dumni. Bo to wy jesteście prawdziwymi patriotami i nikt was tego nie będzie uczył.

Trzaskowski odniósł się do wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Stanach Zjednoczonych.

- Oby to dotyczyło obecności wojsk amerykańskich w Polsce.

Zachęcał do udziału w wyborach:

- 28 czerwca idźcie - im wcześniej rano, tym lepiej - i zwyciężajcie własnie dla tego młodego pokolenia, ktore chce jeszcze raz uwierzyć, że nie mamy żadnych kompleksów, bo jesteśmy dumni, europejscy, zawsze patrzymy w przyszłość. Dziś potrzebujemy silnego prezydenta, który jest osobą niezależną. I wspólnej Polski. Dość nienawiści, dzielenia. To wam chcę obiecać, że moja ręka zawsze będzie wyciągnięta do tych, którzy będą chcieli współpracować. I będzie to dłoń otwarta, a nie zaciśnięta pięść.

"Chcemy zmiany", "Zwyciężymy", "Bądźmy razem", "Dziękujemy" - skandował tłum.

ZOBACZ TEŻ: "Czy Amerykanie chcą przenieść do Polski broń jądrową?". R. Trzaskowski pyta prezydenta o cel wizyty u D. Trumpa