Niedziela rano. Tomek właśnie się obudził. Najpierw poranna toaleta, a dopiero później może rozmawiać z dziennikarzem. Sam tak zdecydował.
- Są wakacje, dlatego dłużej pozwalam mu spać - wyjaśnia Marta Pilipiec, mama chłopca.
8 sierpnia ub. roku Tomek zatruł się muchomorem sromotnikowym. Najpierw był w przemyskim szpitalu, skąd szybko trafił do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Życie mógł mu uratować tylko przeszczep wątroby. Sytuacja była ciężka, bo długo nie można było znaleźć dawcy. 17 sierpnia chłopczyk przeszedł pierwszy przeszczep. W październiku drugi. Pod koniec grudnia wrócił do domu.
- Trzy tygodnie temu byliśmy w Warszawie na badaniach kontrolnych. Wszystko jest dobrze, choć nadal musimy uważać na Tomka. Szczególnie, aby się nie uderzył w brzuch - mówi mam chłopca.
Sam Tomek już nie sprawia wrażenia kogoś, kto przeszedł dwa przeszczepy. Wesoły, chętnie rozmawia. Tuż po przebudzeniu siada do komputera.
- Oglądam bajki w internecie. Raz chodzi szybko, ale trzeba uważać, bo jak się przekroczy limit to prędkość spada - tłumaczy siedmiolatek
- Trudno go odgonić od komputera - śmieje się Jerzy Krzysztof, ojciec chłopca. Ale od razu dodaje, że on także lubi z Tomkiem zagrać w wirtualne szachy, także te internetowe.
- Nie zna jeszcze wszystkich pisanych literek. Ale te z komputera to cały alfabet. Jak mu się pokaże jakiś napis np. na pudełku, to potrafi przepisać - mówi pan Jerzy.
Przez kilka ostatnich miesięcy, dwa razy w tygodniu, do Tomka przychodziła nauczycielka z krasiczyńskiej podstawówki. Chłopczyk przerabiał program zerówki. Tak jak dzieci w szkole, robił wycinanki, lepił z plasteliny, uczył się pisać literki, rysował.
- Myśleliśmy, że od września pójdzie normalnie do szkoły. Zawsze to lepiej, gdyby był między dziećmi. Ale lekarze odradzili. Będzie się uczył w domu - mówi pani Marta.
Tutaj odwiedzają go koleżanki i koledzy. Najczęściej te z sąsiedztwa. Wiktoria i Krystian. Przyjeżdżają też kuzyni.
- Jak już odejdzie od komputera, to w domu się go nie utrzyma. Lubi jeździć rowerkiem, głównie po podwórku. Jak mama wyprowadza krowę na pole, to też jej towarzyszy na rowerze - opowiada pan Jerzy.
Od kilkunastu dni Tomek ma nowego przyjaciela. To czarny szczeniaczek Szarek. Zastąpił poprzedniego pieska, który zaginął w czasie, gdy chłopczyk był w warszawskim szpitalu.
W ub. roku kciuki za Tomka trzymała cała Polska. Jego przypadek sprawił, że na pozytywne zmieniło się nastawienie Polaków do transplantacji organów. Kilka lat temu zostało mocno nadszarpnięte przez nieodpowiedzialne wypowiedzi niektórych polityków a liczba przeszczepów gwałtownie wtedy spadła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę