Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tradycyjny jarmark w Pruchniku

Roman Kijanka
Tak powstają bieszczadzkie anioły. Pod okiem artysty dzieci próbowały z kawałka drewna stworzyć swojego aniołka.
Tak powstają bieszczadzkie anioły. Pod okiem artysty dzieci próbowały z kawałka drewna stworzyć swojego aniołka. Fot. Roman Kijanka
Pruchnickie Sochaczki, czyli wzorowana na dawnych jarmarkach impreza prezentująca ludowe wyroby już po raz siódmy odbyła się dzisiaj w Pruchniku.

Przyjechali twórcy z całego Podkarpacia, byli też z sąsiednich województw.
Dawne jarmarki były okazją do sprzedania towaru, ale też wzajemnych spotkań i rozrywki.

Podobnie jest i dzisiaj. Ludowi twórcy wystawiają swoje wyroby. Towarzyszą im występy wiejskich kabaretów, miejscowych zespołów muzycznych i solistów. Na pruchnickim Rynku były dzisiaj bieszczadzkie anioły, gliniane garnki, gobeliny tkane na miejscu i tradycyjne jadło. Swoje stoiska mieli ludowi artyści i domy pomocy społecznej.

Nazwa sochaczki wywodzi się od sposobu noszenia towaru na dawne targi. Niezbyt zamożni rzemieślnicy nieśli go na plecach, często opakowany i zawieszony na suchym kiju, czyli sochaczku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24