Transferowe zamieszanie w Stali Mielec

Michał Adamuszek jeszcze nie jest zawodnikiem Stali, choć taką informację podał jeden z portali i przez kilka minut... strona klubu.

- Wciąż prowadzimy rozmowy z Michałem. Negocjujemy jeszcze dwa punkty kontraktu - tłumaczy Witold Pieróg, wiceprezes Stali. - Nie ma na razie mowy o odejściu Pawła Gawęckiego i Adama Babicza. Musimy jednak zakończyć rozmowy. Przypomnę, że jeszcze trwa sezon - stwierdził. Pieróg dodaje, że taka sytuacja nie jest wykluczona, ale ostatecznych decyzji w tej sprawie nie ma i nie wie skąd pojawiają się takie rewelacje.

Pojawiły się też informacje o tym, że z działaczami nie dogadał się Adam Babicz. O tym fakcie, także krótko informowała oficjalna strona zawodnika. Rozgrywający Stali zdementował jednak te doniesienia, ale przyznał, że rozmowy o jego przyszłości w Stali są trudne.

- Jeszcze miesiąc temu wyglądało to inaczej. Liczyłem na trochę wyższe zarobki w przyszłym sezonie, bo przed rokiem nie zmieniłem warunków. Teraz zależy wszystko, od umowy z nowym sponsorem. Gdybym wiedział, pewnie szukałbym klubu. Teraz wszyscy zawodnicy tylko dogadują szczegóły z nowymi klubami - mówi lekko rozgoryczony Babicz.

Jeszcze jedną sporną kwestią jest pochodzenie drugiego z zatrudnionych już graczy. Klub mówi o dwóch Chorwatach, natomiast Nikola Dzono figuruje w internetowej bazie EHF jako Bośniak. Wszelkie wątpliwości rozwiewa Witold Pieróg.

- Mam w ręku kopię chorwackiego paszportu Nikoli Dzono - ucina spekulacje.