MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trener Andrzej Kowal: Bartman może jeszcze więcej

Marek Bluj
Trener Andrzej Kowal.
Trener Andrzej Kowal. fot. Krzysztof Kapica
Rozmowa z Andrzejem Kowalem, trenerem Asseco Resovii.

- Kibice i fachowcy są pod wrażeniem gry polskiej reprezentacji w Sofii. Jakie wrażania z oglądania naszych siatkarzy przed telewizorem miał trener mistrzów Polski?
- Patrzyło się bardzo przyjemnie. Nasza drużyna gra przede wszystkim bardzo równo. Można się wiec spodziewać, że w każdym następnym meczu grać będzie na podobnym poziomie. Może nie jest to drużyna nieobliczalna, która następne spotkanie zagra zdecydowanie lepiej, ale też nie są takim zespołem, który zagra zdecydowanie słabiej. Widać ogromną pewność w grze, którą było widać szczególnie na tle Brazylijczyków. W meczu z nimi w drugim secie mieli stratę kilku punktów i potrafili to odrobić. Z takim przeciwnikiem to duża sprawa.

- Tylko się cieszyć, że mamy taką drużynę...
- Oczywiście. Osobiście nie liczyłem, że Polska wygra Ligę Światową, ale wierzyłem, że wywalczą awans do finału. W perspektywie igrzysk olimpijskim to super sprawa. Szukając analogii, to cztery lata temu wygrywali Ligę Światową Amerykanie, osiem lat temu wygrywali Brazylijczycy i potem wygrywali igrzyska. Gdyby nasi zawodnicy powtórzyli tamte osiągnięcia swoich rywali, była niesamowita rzecz.

- Na kanwie ogólnonarodowego entuzjazmu, niektórzy widzą już naszą drużynę ze złotym medalem olimpiady w Londynie...
- To będzie całkiem inny turniej. Trzeba wziąć pod uwagę to, że w Sofii nie było ani Włochów, ani Rosjan, którzy idą innym etapem przygotowań. Tym czego Polsce na pewno nie zabraknie, jest pewność gry, to co "wybiliśmy" Brazylijczykom, którzy tracąc w meczu z nami kilka punktów, tracą wiarę w końcowy sukces. Tymczasem nasi siatkarze odrabiali straty z Brazylijczykami, z Amerykanami. Zespół, który tak gra, pokazuje, że jest niesamowicie pewny siebie. Z taką pewnością gry można zrobić wszystko. Jakimkolwiek wynikiem, by się igrzyska nie zakończyły, Polacy zrobili ogromny postęp jako zespół. A to bardzo dobrze wróży na przyszłość.

- W tej drużynie jest czterech zawodników Asseco Resovii. Na pewno jesteś z nich zadowolony?
- Wszyscy grali bardzo dobrze. Gdy w meczu z USA za Możdżonka wszedł Grzesiek Kosok, to fakt ten wcale nie odbił się na poziomie gry zespołu, moim zdaniem w niektórych elementach Grzesiek prezentował się lepiej. To też pokazuje, jakiej klasy mamy zmienników w reprezentacji. Jeżeli chodzi o indywidualne oceny, to "Igła" trzyma od dłuższego czasu wysoki poziom, Piotrek Nowakowski też. Dla mnie dużym zaskoczeniem na plus jest Bartman. Przestawić się w tak krótkim czasie z przyjęcia na atak, który jest kluczową pozycją w zespole i osiągnąć tak wysoki poziom, to należy mu się ogromny szacunek dla niego. Widać, jak duży ma potencjał w ataku i że może grać jeszcze dużo, dużo lepiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24