Trener hokeistów: Nasza forma jest daleka od idealnej

- Udał się wam rewanż na JKH GKS Jastrzębie za przegrany Puchar Polski?
- Na pewno, choć waga meczu była zupełnie inna niż w finale. Na pewno nie był to łatwy pojedynek, bo też nasza forma jest daleka od idealnej, co pokazały spotkania w Pucharze Polski czy w Oświęcimiu. Mam jednak nadzieję, że do play-offu ją odzyskamy.

- W meczu w Oświęcimiu, czy przeciwko JKH sędziowanie było bardzo słabe...
- (przerywając pytanie) Ja sędziego nie widziałem...

- Mamy jeszcze wolne dwa miejsca dla obcokrajowców i czas do końca stycznia...
- Pracujemy nad tym, analizujemy sytuację i szukamy wolnych graczy. Są pewne nazwiska, ale póki nie podpiszemy kontraktów nie ma o czym mówić.

- Świetnie gra druga formacja, ale w trzecim ataku wyraźnie brakuje Tomka Malasińskiego. Może dobrze by było wrócić do ataku "Górali" z Krystianem Dziubińskim i Darkiem Gruszką?
- Na razie kary meczu, kontuzje, choroby nas omijają, ale całego sezonu jednym składem nie ogramy, bo ryzyko w tej dyscyplinie jest duże. Nie można przewiązywać się do tych samych nazwisk. Musimy być gotowi na wszystkie warianty, tym bardziej, że play-off rozstrzygnie się w krótkim czasie.

- Pierwsze miejsce po sezonie zasadniczym mamy już praktycznie przesądzone. Jak zatem zbudować formę na play-off nie grając przez prawie cały luty?
- To na pewno będzie duży problem. Szukamy partnerów do sparingów, mamy już opracowany plan przygotowań. Inne drużyny będą jednak w grze...