Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Piasta Tuczempy: Damy trochę radości naszym fanom

Miłosz Bieniaszewski
- Awans to byłaby ciekawa historia dla takiej miejscowości jak Tuczempy - mówi Marek Strawa. - Rywali jednak nie brakuje - dodaje
- Awans to byłaby ciekawa historia dla takiej miejscowości jak Tuczempy - mówi Marek Strawa. - Rywali jednak nie brakuje - dodaje Marek Dybaś
- Jak się pojawi szansa ,to powalczymy o awans - mówi Marek Strawa, trener Piasta Tuczempy, trzeciej drużyny IV ligi na półmetku rozgrywek.

Ile to już lat jest pan trenerem Piasta Tuczempy?
Wychodzi na to, że już 11 lat. Najwyższy czas zrezygnować (śmiech). Wrócił do nas Boguś Noga i może mnie w przyszłości zastąpi...

Nie kusiło, aby spróbować sił gdzie indziej?
Wiem, jaka jest sytuacja w naszych klubach i pomimo różnych propozycji nie decydowałem się na zmianę otoczenia. Jestem związany z tym środowiskiem i myślę, że dobrze zrobiłem.

Rzadko się zdarza, aby trener pompował własne pieniądze w trenowany klub...
Tych, którzy pomagają jest więcej, a bez tego nasza sytuacja byłaby ciężka. Utrzymanie drużyny to spore koszty i trzeba było pomóc.

Jakby tak podliczyć, ile wpakował pan pieniędzy w Piasta, to złapałbym się za głowę?
Wtedy pewnie grubo bym się zastanowił, czy dobrze zrobiłem (śmiech). Nie żałuję jednak tego. A wręcz uważam, że dobrze robię. Sprawia mi to radość i przyjemność.

Żona głowy nie suszy z tego powodu?
Przez tyle lat już się do tego przyzwyczaiła. Moja żona to prawdziwy skarb.

Na półmetku do miejsca premiowanego awansem tracicie cztery punkty. Włączycie się do walki?
Po sparingach można być optymistą, ale wiadomo, że one nigdy nie są w pełni miarodajne. Szanse mamy, ale jest kilka drużyn, które też na to stać. Stawka jest bowiem bardzo wyrównana. Jak się uda odpalić od początku, a przy tym dopisze odrobina szczęścia, to możemy powalczyć. Na pewno nie odpuścimy, jak się pojawi taka okazja.

Aby walczyć o awans nie może się wam znów przytrafić taki start rundy jak to miało miejsce jesienią...
Ciężko mi wytłumaczyć, co się z nami działo na początku sezonu. U nas sporo było jednak zmian i musiało upłynąć trochę czasu, aby wszystkich odpowiednio wkomponować do drużyny. Mamy trudny terminarz, ale postaramy się lepiej punktować. Nie ma jednak złotego środka na to, aby dobrze zacząć i tak grać przez całą rundę. Na to składa się wiele czynników.

Do połowy poprzedniej rundy byliście w strefie spadkowej, a skończyliście ją na 3 miejscu, co nie najlepiej świadczy o lidze...
Liga nie jest może bardzo słaba, ale na pewno...słaba. To nie podlega dyskusji. Uważam, że tak słaba jeszcze nigdy nie była.

Kilka lat temu jej poziom był dużo wyższy?
Zdecydowanie tak. To się jednak bierze też z tego, że kluby mają duże problemy, zawodnicy wyjeżdżają, a młodzieży nie widać. Nie wygląda to za ciekawie i obawiam się, co będzie za jakieś 5 lat.

Już kilka razy byliście wymieniani w roli jednego z faworytów i nic z tego nie wychodziło...
Zawsze czegoś brakowało. Raz awans przegraliśmy o jeden punkt. Teraz się jednak nie napinamy, bo u nas najważniejsza jest stabilność. W klubie nie padło jeszcze słowo "awans". Ciężko przewidzieć, co wyjdzie. Na pewno wiosna będzie ciekawa, bo wzmocniły się również drużyny z dołu tabeli. Taka Crasnovia ściągnęła sporo zawodników i będzie groźna dla każdego.

Takiemu klubowi jak Piast potrzebny jest do szczęścia awans do III ligi? To od razu większe koszty i wymagania...
Nasz honorowy prezes i sponsor Roman Kałamarz już od kilku lat wspomina, że awans byłby mile widziany. Dla takiej miejscowości jak Tuczempy byłaby to ciekawa historia i przygoda zmierzyć się z ciekawymi rywalami. Widzę, że IV liga się trochę u nas przejadła i przydałby się jakiś nowy bodziec. Nic jednak na siłę.

Jesienią ewidentnie mieliście problemy ze zdobywaniem bramek. Wiosną będzie pod tym względem lepiej?
Po to choćby ściągnęliśmy Kossaka i Tołpę. Obaj wzmocnili naszą siłę ofensywną, co pokazują już w sparingach. Oby się to teraz przełożyło na mecze mistrzowskie.

No i musicie poprawić grę na własnym boisku, gdzie rozdaliście za dużo punktów...
Jesteśmy liderem, jeśli chodzi o mecze wyjazdowe. Jakbyśmy tak punktowali również u siebie, to bylibyśmy liderem ligi. U nas grało się jednak trudniej, bo rywale mocno się bronili. Teraz nasza siła ofensywna jest jednak większa więc powinno się to poprawić i damy trochę radości i naszym fanom. Jak chcemy coś osiągnąć , to innego wyjścia nie mamy.

Kto powalczy jeszcze o awans?
Na pewno Rzemieślnik Pilzno i Polonia Przemyśl są głównymi kandydatami, ale w piłce trudno coś z góry zakładać. Tradycyjnie mocny powinien być Cosmos Nowotaniec z nowym trenerem. Szczególnie u siebie są zawsze wymagającym rywalem.

Beniaminki znów mogą zaskoczyć?
Bukowa Jastkowice i LKS Skołoszów to na pewno plus tej ligi, ale wiosną będzie im trudniej, bo rywale ich już poznali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24