Cracovia nie ma już szans na awans, gra o nic, ostatnio przegrywa. Wygrywacie z nią w sobotę i jesteście w drugiej lidze.
Myślę, że nie ma szans na łatwy mecz. Cracovia gra u siebie, my jesteśmy liderem i będzie walka w stylu „bij mistrza”. Nie możemy sobie pozwolić na żadną dekoncentrację.
Czyli emocje będą do końca sezonu?
Tego byśmy nie chcieli. Na spacerek w meczu z Cracovią nie liczę, ale oczywiście nie chciałbym, aby wszystko decydowało się w ostatnim meczu, w którym zagramy z nieobliczalnymi Orlętami Radzyń Podlaski.
Przygotowania przebiegają bez zakłóceń?
Jest normalnie. Wszyscy piłkarze są do dyspozycji, solidnie trenują i szykują się na sobotę. Jeśli chodzi o nieobecności, to wiadomo, że nie zagrają Bierzało i Janeczko, którzy będą pauzować za kartki.
Mecz w Rącznej rozpocznie się o trzynastej. Może być parno, gorąco.
Pogoda będzie taka sama dla obu stron, ale pretensje mam o to, że nie jesteśmy w takiej samej sytuacji, jak ŁKS Łagów, który jest trzy punkty za nami i ma ciągle szanse na awans. My gramy w sobotę, a ŁKS w niedzielę po południu. Moim zdaniem zespoły, które grają o coś, o utrzymanie, albo o awans, powinny grać w tym samym dniu, o tej samej porze.
Jeśli wygracie, nic już nie będzie miało znaczenia.
To prawda, ale jeśli nam nie pójdzie, to tak fajnie nie będzie. Jedna drużyna będzie mieć dodatkowy dzień stresu, druga zostanie podbudowana, dostanie dodatkowej motywacji. Dlaczego nie jest tak, jak w poprzednich sezonach, gdy dwie ostatnie kolejki odbywały się w tym samym terminie. Mam jeszcze inne uwagi.
Jakie?
Sezon w trzeciej lidze kończymy się 18 czerwca. Zakładam, że awansujemy, a druga liga rusza 16 lipca. To wszystko oznacza, że byłoby bardzo mało czasu na odpoczynek dla piłkarzy, na okres przygotowawczy. Ciężko byłoby z kontraktami. Możemy sobie rozmawiać z zawodnikami, którzy mieliby nas wzmocnić, ale oni chcieliby wiedzieć, w której lidze zagramy.
Są inne kłopoty?
Przedłużający się sezon utrudnia też zaplanowanie sparingów. Nie rozumiem tego. Dlaczego wiosną nie mogliśmy zagrać ze trzy razy w środę. Co stało na przeszkodzie? Bylibyśmy po sezonie, zawodnicy mogliby normalnie odpocząć, a klub mógłby popchnąć do przodu sprawy transferowe, organizacyjne.
Ile wyniosą w tej sytuacji urlopy piłkarzy?
Tydzień. Nie mogą trwać dłużej, bo trzeba trochę popracować przed nowym sezonem. Boję się tylko, żeby to się nie odbiło jesienią na zdrowiu zawodników. Mogłoby to wszystko być lepiej poukładane, ale my możemy sobie tylko ponarzekać, a ktoś odgórnie wszystko ustala. Trudno. Teraz najważniejsza jest sobota i mecz z rezerwami Cracovii. Mam nadzieję, że wygramy i przed ostatnią kolejką będziemy już pewni swego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"