„Medaliki” z Częstochowy przystąpią do sobotniego meczu podbudowani awansem do kolejnej rundy Ligi Mistrzów. Raków świetnie reprezentuje Polskę w Europie, a w lidze zdążył już zremisować z Wartą Poznań i przegrać z Piastem Gliwice. W sobotę z pewnością będzie chciał zmazać plamę po słabym występie z Piastem i zainkasować trzy punkty.
Mielecki zespół przygotowuje się do tego spotkania w dobrym humorze. Przebudowana ekipa Kamila Kieresia bardzo potrzebowała wygranej ze Śląskiem. Była to pierwsza wygrana Stali w tym sezonie.
– Nie ma nic lepszego niż wygrać mecz i wejść do szatni i radować się z 3 punktów. Na pewno z pozycji naszego startu w rozgrywkach, gdy dwa mecze zremisowaliśmy i jeden przegraliśmy, czuliśmy duży niedosyt – zaznacza Kamil Kiereś, trener PGE Stali Mielec.
Jego zawodnicy byli nieco usztywnieni w pierwszym minutach wygranego meczu ze Śląskiem, ale z czasem zaczęli pokazywać odważną, ofensywną grę. W kolejny meczu zwyżkę formy pokazał Koki Hinokio. Dobrze wyszkolony technicznie zawodnik poszerzył swój ofensywny repertuar o niesłabe i chytre uderzenia z dystansu.
Sporo rozmawialiśmy z Kokim Hinokio by oddawał więcej strzałów, był zaineresowany nie tylko upłynnianiem gry, ale też finalizacją. Wydaje się, że udało się w nim to zaszczepić. Poprawiliśmy jego decyzyjność, już widzieliśmy jego lepszą grę w meczu z Puszczą
podkreśla Kiereś.
Mielecki zespół wyciąga wnioski z meczów, w których tracił punkty w tym sezonie. W pierwszej kolejce PGE Stal zremisowała 2:2 z Cracovią, choć prowadziła już 2:0. W meczu ze Śląskiem mielecka drużyna nie pozwoliła Śląskowi na odpowiedź przy swoim prowadzeniu. Rywale zdobyli gola dopiero w doliczonym czasie gry w drugiej połowy.
– Założyliśmy sobie wyjście do średniej obrony. Wypychaliśmy ataki Śląska w wyższych strefach i przechodząc do wyższych ustawie w obronie i na pewno to się opłaciło – cieszył się Kiereś.
Nie pierwszy raz w tym sezonie zespół PGE Stali spisywał się lepiej po dokonanych zmianach w składzie. Cały zespół był też chwalony za skuteczność w grze ofensywnej i defensywnej.
W piłce można dużo opowiadać, ale po meczu każdy się pyta jaki jest wynik, ile jest punktów
zaznacza Kiereś.
Stal zyskała wiarygodność, a w meczu w Częstochowie musi pokazać więcej atutów żeby zapunktować.
Nie nastawiam się na jeden element, w którym będziemy widoczni. Wydaje mi się, że piłka nożna to jest wszechstronność. Jeśli są fazy, gdy trzeba zejść nisko w obronie, to udowodniliśmy to w meczu z Piastem, gdy to bardzo dobrze robiliśmy. Jeżeli są momenty, by grać wyżej i to dobrze robimy to chcemy z tego korzystać i chcę żeby ta drużyna była wszechstronna
zaznacza Kiereś.
Szkoleniowiec PGE Stali podkreśla, że w starciu z Rakowem jego zespół nie może skupić się tylko na obronie.
– Trzeba się odnaleźć w fazach budowania, utrzymania przy piłce. Jadąc na mecz nie w roli faworyta zawsze mówiłem, że sama obrona to może być za mało – podsumowuje trener PGE Stali Mielec.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Która się ubiera, a która "przebiera"? Projektant wziął pod lupę gwiazdy po 50-tce
- Bronisław Cieślak przed śmiercią wyznał prawdę o Cieślak i Miszczaku. Chwyta za serce
- Iza Krzan pokazała się tak, jak stworzył ją Bóg. Na ten widok opadną wam szczęki
- Ważne oświadczenie Jolanty Fraszyńskiej. "Mój coming out"