Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Stali Mielec: runda skończyła się dla nas za wcześnie

Rozmawiał Tomasz Leyko
Trener Włodzimierz Gąsior.
Trener Włodzimierz Gąsior. fot. Tomasz Leyko
Rozmowa z Włodzimierzem Gąsiorem, trenerem piłkarzy Stali Mielec.

- Był moment, w którym dogoniliście lidera z Tomaszowa i nagle pana zespół w trzech meczach zdobył punkt. Kryzys?
- Na pewno nie są to problemy fizyczne. Śmiem twierdzić, że dla nas runda skończyła się za wcześnie. Jesteśmy dopiero przed badaniami wydolnościowymi, ale patrząc na zespół uważam, że moglibyśmy grać jeszcze co najmniej miesiąc. Problem pojawił się w sferze mentalnej. Całe zło zaczęło się od spotkania z Czarnymi Jasło (porażka 0-1 od red.). Przeszliśmy obok tego meczu . Zawodnicy myśleli, że to będzie spacerek. Późniejsze straty punktów były pokłosiem tego spotkania. W Boguchwale zagraliśmy bardzo dobry mecz, ale rywale nas skarcili przy stałych fragmentach gry. Z Podlasiem chcieliśmy bardzo, ale jak się bardzo chce często nie wychodzi. W tych meczach nie graliśmy w pełnym składzie. W jednym nie grał Mariusz Korzępa, w innym Jakub Żubrowski, z Izolatorem Łukasz Rogala. Okazało się, że trudno ich zastąpić.

- Nieźle było w drugiej linii. Na lidera wyrósł Kamil Radulj, brakowało wam chyba napastnika z prawdziwego zdarzenia?
- Owszem, choć na początku wydawało się, że będzie nim Michał Pruchnik. Łącznie zdobył 8 bramek. Lepiej wyglądał Radulj, który zdobył 5 goli, ale więcej miał asyst. Liczyłem też na Piotrka Mazurkiewicza. Zaczął świetnie, ale po kontuzji w Radzyniu Podlaskim, nie wrócił do tej dyspozycji. Kolejny niespełniony sezon zaliczył Sebastian Ryguła. Musimy na tej pozycji poszukać nowych rozwiązań. Powtórzę się, ale chciałbym mieć napastnika pokroju Tomka Płonki. Brakuje nam też lewonożnego zawodnika z prawdziwego zdarzenia, lewego pomocnika bądź obrońcy.

- Sporo dyskusji po ostatnich meczach, wywołała postawa w bramce Wojtka Daniela...
- Wojtek w wielu meczach ratował nas przed stratą bramek i punktów. Do 12. kolejki traciliśmy trzy gole, w czym duża jego zasługa. W ostatnich trzech meczach, straciliśmy pięć bramek, strzelonych głową po stałych fragmentach gry. To jest kuriozalna sytuacja. Współudział w ich stracie ma Wojtek i obrona. Już po tym feralnym meczu z Czarnymi chodziło mi po głowie, żeby postawić na młodego Michała Lewandowskiego, ale pojechał na zgrupowanie kadry juniorów. Po meczu w Boguchwale znów miałem ochotę na zmianę, ale nie zdecydowałem się. To nie była łatwa decyzja.

- Generalnie jak podsumowałby pan rundę?
- Gdyby ktoś w lipcu powiedziałby mi, że będziemy na drugim miejscu byłbym zadowolony. Było sporo zmian, krótki czas przygotowań, trudni rywale na początku, ale zaczęliśmy się liczyć w walce o II ligę. Ogólnie jestem zadowolony, ale oczywiście nie z finiszu tej rundy.

- Mimo sporej straty do lidera, cel jakim jest II liga wciąż aktualny?
- Runda wiosenna jest trudna, rządzi się swoimi prawami, obfituje w wiele niespodzianek. Nie składamy broni, walczymy dalej o awans. Nie chcemy żeby ta praca, którą już wykonaliśmy poszła na marne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24