Trener Wiązownicy: Sami jesteśmy sobie winni

Spodziewał się pan, że o utrzymanie będziecie musieli walczyć do ostatniej kolejki?
Spodziewałem się tego, ale myślałem, że będziemy o nie walczyć z innymi zespołami. Niektóre rozstrzygnięcia mnie zaskoczyły.

Swój mecz z LKS-em Pisarowce musicie bezwzględnie wygrać...
Nie ma innego wyjścia. To jest tylko i wyłącznie nasza wina, że mamy nerwy do końca. Sam nie wiem, jak mogliśmy tak słabo zapunktować w ostatnich trzech kolejkach.

Jest pełna mobilizacja?
Mobilizacja w zespole jest i oczywiście mierzymy w wygraną.

Jesienią wasze boisko było twierdzą. Wiosną już tak dobrze nie jest. Dlaczego?
Jedną z przyczyn były braki kadrowe. Inną, że u siebie graliśmy już z mocniejszymi rywalami. Może to trochę mój błąd, że w tych meczach nie kalkulowałem i atakowaliśmy, zamiast szanować remis.

Poproszę o pana typy ostatniej kolejki. Sokół Sokolniki – Cosmos Nowotaniec...
Postawiłbym jedynkę. Sokół gra dobrze i sam nie wiem jak z nim wygraliśmy wiosną.

Przełom Besko – LKS Skołoszów...
Jedynka z iksem.

Sokół Nisko – Rzemieślnik Pilzno...
Jedynka. Nie będzie soboty cudów.

Błękitni Ropczyce – Bukowa Jastkowice...
Również jedynka.

Jedność Niechobrz – Stal Nowa Dęba...
Pewny iks.

Wisłoka Dębica – Crasnovia...
Dwójka. Crasnovia jest mocna i zechce to udowodnić.

Wisłok Wiśniowa – Kolbuszowianka...
Jedynka.

KS Wiązownica – LKS Pisarowce...
Jedynka (śmiech).