- Co ze mnie byłby za trener, gdybym nie wierzył w swoich piłkarzy - Janusz Sieradzki marzy, że jego zawodnicy wywiozą ze stadionu Wojska Polskiego bramkowy remis. - Każdy trener, jadąc w pucharze do faworyta, ma takie same marzenia - uśmiecha się.
- Najważniejsze, żebyśmy się nie wystraszyli. Kluczowy będzie dobry początek - mówi Dawid Pietrzkiewicz, bramkarz Stali, który 30 miesięcy temu, był bohaterem spotkania z Legią, w którym nasz zespół wygrał 2-1.
Trening z psami
W poniedziałek po południu nasza ekipa trenowała w Piasecznie, gdzie nocowała w hotelu "U Joanny".
- Trening nie wyglądał tak, jak powinien, ale nie wszystko zależało od nas - Siaradzki wyrażał się bardzo delikatnie.
Na skrawku nierównej murawy, gdzie działacze Stali zapewnili zespołowi trening, łatwiej było o kontuzję niż precyzyjne kopnięcie piłki.
- To skandal. Miałem ochotę nie wychodzić z autokaru - narzekał najbardziej wzburzony pomocnik Paweł Kosiba. Jego koledzy też nie kryli zażenowania.
- Na stadionie Legii na pewno o tym zapomnimy i damy z siebie dwieście procent normy - zapowiada obrońca Mariusz Sumara.
Legia zmienia ustawienie
Przypuszczalne składy:
LEGIA (1-4-4-2): 1. Skaba - 2. Descarga, 26. Kumbev, 4. Choto, 11. Kiełbowicz - 46. Ostrowski, 16. Borysiuk, 78. Jarzębowski, 22. Rocki - 14. Paluchowski, 18. Majkowski.
STAL SANOK (1-3-5-2): 1. Pietrzkiewicz - 6. Szałankiewicz, 7. Sumara, 4. Łuczka - 9. Nikody, 20. Węgrzyn, 10. Kuzicki, 22. Borowczyk, 21. Kosiba - 15. Spaliński, 11. Niemczyk.
SĘDZIUJE Paweł Krztoń z Olsztyna.
STADION: Wojska Polskiego w Warszawie. GODZINA 20.00.
- Zespół z Sanoka w ćwierćfinale nie znalazł się przez przypadek - Jan Urban, trener Legii, przestrzegał swoich zawodników.
- Mam nadzieję, że potraktują rywala poważnie, nie na 50 tylko 100 procent, i wygrają jak najwyżej - dodał trener, który postawi na zawodników, którzy w lidze grają rzadziej.
Na dodatek, zrezygnuje najprawdopodobniej z gry ulubionym ustawieniem 4-5-1 i zagra na dwóch napastników. Na ostatnim treningu kontuzji mięśnia dwugłowego doznał kapitan Wojciech Szala i jego występ jest wykluczony.
- To, że zagrają w teoretycznie słabszym ustawieniu, wcale nie jest takie dobre, bo będzie ostra walka o miejsca w składzie - mówi Marcin Borowczyk, pomocnik Stali, który liczy na gola... a'la Borowczyk z meczu z Widzewem Łódź, wygranego w obecnej pucharowej edycji pucharu.
Mimo zakazu ze strony Legii (stadion jest w remoncie) do Warszawy wybiera się sporo sanockich kibiców. W większości tych porozrzucanych po kraju i za granicą.
Relacja z meczu na żywo na portalu nowiny24.pl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?