Z legalnie działających aptek, przestępcy zdobywali leki zawierające pseudoefedrynę. Na ich zakup wystawiane były paragony na fikcyjne osoby. Lekarstwa, jednorazowo nawet kilkadziesiąt tys. opakowań, odbierali kurierzy i dostarczali do laboratoriów wytwarzających metamfetaminę. Grupę rozpracowali i rozbili funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji oraz Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
W Polsce, głównie w Podkarpackiem, zatrzymanych zostało 23 osoby, z czego 19 aresztowanych przez sąd. Na Słowacji zatrzymano siedem kolejnych osób, w Czechach osiem, na Ukrainie sześć.
Do kilku przemyskich aptek śledczy wkroczyli 30 sierpnia. Rekwirowali lekarstwa, dokumentację, komputery. Na stacji paliw przy ul. Armii Krajowej, silny oddział policjantów zatrzymał jednego z głównych podejrzanych. O sprawie szybko zrobiło się głośno w Przemyślu.
- Miałem kupić ważne dla mnie lekarstwa w aptece. Zamknięte. Dzwonię. Mówią, że remont i nie wiadomo, kiedy będą czynne - poinformował nas przemyślanin.
Do dzisiaj na drzwiach do tej apteki wisi kartka „nieczynne do odwołania”. Na innych, jako przyczyna zamknięcia podana jest „awaria komputerów”. Jednak w mieście już kilka dni temu mówiło się o dużej akcji CBŚP w aptekach.
Tydzień temu wysłaliśmy w tej sprawie e-maila do biura prasowego CBŚP. Przez kilka dni nie dostaliśmy odpowiedzi. Nic dziwnego, bo czynności śledczych trwały jeszcze kilka dni. Dopiero wczoraj służby i prokuratura oficjalnie poinformowały o śledztwie.
- Przemyscy funkcjonariusze CBŚP oraz Straży Granicznej nad sprawą pracują do 2016 r. Z ich pierwszych ustaleń wynikało, że konglomerat międzynarodowych, zorganizowanych grup przestępczych, przenikających się i współpracujących ze sobą, prowadzi przestępczy proceder polegający na wyprowadzaniu leków z legalnego obrotu oraz dostarczaniu ich do laboratoriów produkujących metamfetaminę - informuje dział prasowy Prokuratury Krajowej.
Metamfetamina należy do najgroźniejszych dla zdrowia i życia narkotyków. Śledczy ustalili, że przestępczy proceder rozpoczynał się w Przemyślu. Od 30 sierpnia do 2 września, w Polsce, głównie w Podkarpackiem, zatrzymanych zostało 23 osoby, w tym aptekarze i farmaceuci. 19 z nich zostało tymczasowo aresztowanych, wobec pozostałych zastosowano poręczenie majątkowe, dozory policyjne i zakazy opuszczania kraju.
Zabezpieczono prawie 100 kg tabletek zawierających pseudoefedrynę, 1,2 mln złotych w gotówce, samochody o wartości 400 tys. złotych oraz zablokowano 5 mln złotych na kontach bankowych.
Leki sprzedawane były na Ukrainę, Słowację i do Czech. Tam uderzyli śledczy.
- W wyniku zakrojonej na szeroką skalę operacji z udziałem służb czeskich, słowackich i ukraińskich, przy wsparciu Europolu, śledczy zlikwidowali w Czechach dwie wytwórnie metamfetaminy i plantację marihuany. Zatrzymano 8 osób. Na poczet przyszłych kar zabezpieczono kilkaset tys. euro. Na Słowacji zatrzymano 7 osób podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Zabezpieczono kilkadziesiąt kg tabletek - informuje prokuratura.
Jeszcze w czerwcu, dzięki informacjom z przemyskiego CBŚP, Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zlikwidowała laboratorium metamfetaminy. Zatrzymanych zostało sześć osób.
- Sprawa ma charakter rozwojowy - twierdzi prokuratura.
ZOBACZ WIDEO:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"