Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa proces byłego proboszcza z Hłudna oskarżonego o znęcanie nad dziećmi

Dorota Mękarska
Prokuratura Rejonowa w Brzozowie przedstawiła ks. Stanisławowi K. zarzuty psychicznego i fizycznego znęcania się nad dziećmi
Prokuratura Rejonowa w Brzozowie przedstawiła ks. Stanisławowi K. zarzuty psychicznego i fizycznego znęcania się nad dziećmi Krzysztof Łokaj
Proces byłego proboszcza z Hłudna ma toczyć się nadal. Tak postanowił wczoraj Sąd Okręgowy w Krośnie. O zawieszenie postępowania wnioskował obrońca oskarżonego, który twierdził, że podczas procesu doszło do popełnienia przestępstwa.

Ks. Stanisław K. jest oskarżony o psychiczne i fizyczne znęcanie się nad czwórką dzieci. Jednego z nich, 13-letniego Bartka, doprowadził, zdaniem brzozowskiej prokuratury, do samobójczej śmierci.

Gimnazjalista z Hłudna powiesił się w pobliżu swojego domu w grudniu 2007 r. Zostawił pożegnalny list, w którym obarczył księdza odpowiedzialnością za samobójstwo. Czuł się niesłusznie posądzony o kradzież pieniędzy. W liście napisał również o molestowaniu seksualnym, ale te słowa wymazał już po napisaniu.

Prokuratura w Brzozowie nie znalazła dowodów na molestowanie chłopca, ani innych dzieci. Ustaliła natomiast, że duchowny znęcał się psychicznie i fizycznie nad czwórką uczniów. Według prokuratury następstwem zachowania księdza, które miało trwać od września 2005 r. do tragicznego końca, była samobójcza śmierć 13-latka.

Proces księdza rozpoczął się w lipcu 2008 r. Sąd Rejonowy w Brzozowie utajnił przewód, m.in. ze względu na dobro pokrzywdzonych dzieci i pamięć o zmarłym chłopcu. Sąd kierował się także względami społecznymi i potrzebą wprowadzenia spokoju do wsi Hłudno.

W procesie jako oskarżyciele posiłkowi występują rodzice Bartka oraz rodzice trzech dziewczynek, nad którymi, według prokuratury, proboszcz znęcał się od września 2005 do grudnia 2007 r.
Ks. Stanisław K. nie przyznał się do winy i odmówił składania zeznań. W trakcie procesu został przeniesiony do parafii w Iwoniczu-Zdroju. Stamtąd, po kilkumiesięcznej pracy jako wikariusz, trafił w okolice Przemyśla.
Wiosną ub.r. sąd zwrócił się do Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie o wydanie opinii w tej sprawie. Czekano na nią przez 10 miesięcy, co zastopowało proces. Gdy wreszcie opinia była gotowa, w prasie pojawiła się informacja, czego dotyczy. Ujawnienie mediom informacji niejawnej jest przestępstwem, dlatego obrońca księdza złożył zawiadomienie do prokuratury w Brzozowie. Ta wystąpiła o wyłączenie jej ze sprawy. Ta trafiła więc do Leska. Postępowanie wszczęto 8 czerwca, więc za wcześnie jeszcze mówić o jego wynikach.

Niezależnie od tego, obrońca ks. Stanisława K. złożył też wniosek o zawieszenie procesu. Sąd w Brzozowie wniosek oddalił. Wczoraj zażalenie na tą decyzję rozpatrywał Sąd Okręgowy w Krośnie. Podtrzymał w mocy postanowienie sądu pierwszej instancji, co oznacza, że proces księdza będzie kontynuowany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24