Wczoraj "biało-niebiescy" po raz trzeci z rzędu zainkasowali marny punkcik po bezbramkowym remisie.
Tomasovia wydawała się dla naszej ekipy dobrym rywalem do przełamania - w końcu w 6 meczach straciła 12 goli. Ba! Wczoraj wystawiła w obronie Pawła Zatorskiego, nominalnego napastnika. Niestety, Bartoszyk zachował czyste konto.
Mało tego, niewiele brakowało, aby w ostatniej minucie rzeszowianie zostali pognębieni przez Jacka Kusiaka. Zawodnik Tomasovii znalazł się przed Grzegorzem Nalepą, na szczęście trafił w boczną siatkę.
W naszej ekipie po raz pierwszy w sezonie pojawił się Krzysztof Majda.
TOMASOVIA - STAL RZESZÓW 0-0
TOMASOVIA: Bartoszyk 5 - Banaś 5, Zatorski 5, Sioma 5, Joniec 5 - Brytan 4 (63. Kasperek), Stefanik 5, Ciećko 5, Wójcik 5 - Baran 4 (82. Raczkiewicz), Głaz 4 (78. Kusiak)
STAL: Nalepa 5 - Solecki 5, Chukwuemeka 5, Kloc 5, Sikorski 5 - Kocur 4 (75. Kosiba), Szwed 5, Reiman 5, Majda 4 (60. Udoudo) - Gryboś 4, M. Jędryas 4 (86. Bereś).
SĘDZIOWAŁ Marek Mirosław (Lublin). ŻÓŁTE KARTKI: Brytan, Głaz, Joniec - Solecki. WIDZÓW: 300.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć