Trzy dni Dawida Lamparta

- Nie lubię presji, nie chcę presji. Podchodzę do każdych zawodów spokojnie i staram się jeździć na luzie. Tak samo pojadę w najbliższych imprezach - zapowiada junior Marmy-Hadykówki. - Cieszę, że takie podejście sprawdza się, choć nie zawsze tylko się wygrywa.

Spokojny o kondycję i motory

Dziś w Lublinie turniej młodzieżowych drużynowych mistrzostw Polski. Jutro o godz. 19 w Rzeszowie zaległe derby Południa, a w sobotę w Tarnowie finał indywidualnych mistrzostw Europy juniorów. Lampart wystąpi w każdej z tych imprez.

- Nie denerwuję się, do każdych zawodów podchodzę tak samo, przed każdymi podobnie się koncentruję. Jaki będzie wynik? Zobaczymy. Nie kalkuluję - twierdzi Dawid. - Nie lubię, jak ktoś mówi, że jestem jednym z kandydatów do czołowych miejsc, bo to wcale mi nie pomaga, wprost przeciwnie.

Czy jazda trzy dni z rzędu nie odbije się na dyspozycji młodego zawodnika?

- Nie, wszystkie trzy imprezy są blisko siebie, nie trzeba daleko podróżować. To nie będzie miało znaczenia - rozwiewa wątpliwości nasz żużlowiec. - Jestem optymistą.

- Jestem także spokojny o swoje motocykle, które spisują się bardzo dobrze. Duża w tym zasługa Waldka Bednarskiego i Ryszarda Pieli, którzy opiekują się moimi silnikami - dodaje Lampart. - Przeprowadzam gruntowne remonty po 20 wyścigach, podczas gdy inni robią to po 30, a nawet 40. Nie czekam aż coś się zacznie psuć. To także zasługa moich sponsorów.

Żądło na derby

W Lublinie (godz. 18) rywalizować będą dziś miejscowy KM Redstar, Marma-Hadykówka, KSM Krosno i Unia Tarnów. Będzie to drugi turniej MDMP w rzeszowsko-krośnieńskiej grupie. Każda drużyna wystawi po trzech zawodników. Pod tym kątem siły będą wyrównane, ale…

- Chcemy wygrać nie tylko ten, ale wszystkie turnieje w naszej grupie - nie ukrywa Jacek Ziółkowski, kierownik zespołu znad Wisłoka. Liderem ma być Lampart. Obok niego pojadą: Mateusz Szostek i Dawid Kret.

Jutro (godz. 19) derby Południa: Rzeszów - Tarnów. Po ostatnich dobrych jazdach zawodników Marmy-Hadykówki, w Rzeszowie krzywa optymizmu przed tą "świętą wojną" poszła w górę. Jednym z głównych żądeł gospodarzy ma być…Lampart.

W sobotę (godz. 19) w Tarnowie finał indywidualnych mistrzostw Europy juniorów. Chrapke na medale mają wszyscy, zwłaszcza Maciej Janowski, Martin Vaculik, Przemysław Pawlicki, Michał Dudek, Artiom Laguta. I na pewno Lampart. - Spokojnie, to tylko żużel…