- Turyści wyszli z Polany i gminnym szlakiem przez jaskinię w Rosolinie zmierzali do Daszówki - relacjonuje Grzegorz Chudzik, naczelnik Grupy Bieszczadzkiej GOPR.
- Jednak gdy zapadła ciemność, mimo że posiadali latarkę, zbłądzili.
Około godz. 18 turyści zdecydowali się poprosić o pomoc ratowników z Grupy Bieszczadzkiej GOPR.
- Byli dobrze przygotowani do wędrówki, ale nie potrafili sami odnaleźć szlaku. Na szczęści byli w stanie dokładnie opisać swą marszrutę - dodaje naczelnik Chudzik.
Z uwagi na rozległość leśnego kompleksu i brak możliwości szybkiego dojazdu, GOPR zwróciło się o wsparcie do leśniczego Janusza Polityńskiego z Nadleśnictwa Ustrzyki Dolne. Ten nawiązał kontakt telefoniczny z zagubionymi i określił ich miejsce pobytu.
- Okazało się, że są w okolicach Paniszczewa, a więc sporo zboczyli z trasy - relacjonuje Edward Marszałek z RDLP w Krośnie. - Po otrzymaniu bardzo dokładnych wskazówek od leśniczego, szybko wrócili oni na leśną drogę, która doprowadziła ich do celu. Do Daszówki dotarli już o godzinie 19.40.
- Pomoc leśniczego okazała się bezcenna, gdyż znając teren, potrafił on przez telefon poprowadzić błądzących, dzięki czemu obyło się bez angażowania dużej liczby ratowników i goprowskich środków transportowych do poszukiwań - zaznacza naczelnik Grzegorz Chudzik.
- To kolejny przykład dobrej współpracy GOPR i leśników na terenie RDLP w Krośnie. Ma to duże znaczenie wobec coraz większej, niestety, liczby zapomnianych i nieodnawianych szlaków gminnych, przebiegających przez tereny leśne, na których błądzą turyści. Często szlaki te istnieją tak naprawdę już tylko na mapach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?