48-letni Ukrainiec podróżował autobusem.
- Stacjonarne urządzenia radiometryczne wykazały kilkukrotne przekroczenie tła promieniowania - informuje Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej.
W autobusie podróżowały 22 osoby.
Funkcjonariusze dokonali dodatkowych pomiarów przy pomocy urządzenia przenośnego. Wówczas ustalili, że promieniowanie może pochodzić z zegarów. Te zostały prawdopodobnie wymontowane z samolotu. Ukrainiec przyznał się, że zegary należą do niego. Wyjaśnił, że kupił je na ukraińskim, internetowym portalu aukcyjnym i wiezie je do Pragi w Czechach. Tam rzekomo jest umówiony z osobą, która ma mu naprawić urządzenia.
Po konsultacji z Centrum ds. Zdarzeń Radiacyjnych Państwowej Agencji Atomistyki w Warszawie, funkcjonariusze nie zezwolili mężczyźnie na wwiezienie na terytorium Polski napromieniowanych zegarów. Przeciwko Ukraińcowi zostało wszczęte postępowanie przygotowawcze, prowadzone pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Jarosławiu. Za przewożenie źródeł promieniowania jonizującego grozi mu kara nawet 5 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Mąż Janachowskiej w fartuchu za 700 złotych robi pizzę w piecu za 20 tysięcy
- Zanim stała się gwiazdą, Pakosińska wyglądała jak inna osoba! Poznalibyście ją?
- Absolutne szaleństwo na nowej okładce Maryli Rodowicz. Wygładzili nawet haluksy!
- Tak Kozidrak spełnia się jako babcia. Paparazzi przyłapali ją na luzie i bez doczepów